Wenezuela nie ma już kontroli nad zasobami ropy na swoim terytorium. Teraz wydobyciem ma zajmować się rosyjski Rosneft i chiński koncern CNPC. Informację podała agencja Reuters.
Były prezes (na stanowisku w latach 2004-2014) PDVSA, wenezuelskiego koncernu odpowiedzialnego za wydobycie ropy, Rafael Ramirez przekonuje w rozmowie z Reutersem: PDVSA nie wydobywa już ropy. Podpisuje kontrakty z firmami, które wzięły na siebie te prace. De facto jest to prywatyzacja.
Upadek firmy wiąże się z jej przejęciem w 2017 roku przez wojskowych bez doświadczenia w branży oraz z sankcjami nałożonymi przez USA na początku 2019 roku w celu obalenia prezydenta kraju Nicolasa Maduro, które jednak udawało się w pewnym stopniu omijać.
Wedle Ramireza faktyczna kontrola nad złożami ropy w Wenezueli przeszła w ręce Rosneftu i chińskiego CNPC, a rola PDSVA ogranicza się do zarządzania kontraktami z wymienionymi firmami.
Rosneft nie skomentował sprawy, natomiast przedstawiciel CNPC potwierdził propozycję złożoną Chińczykom przez wenezuelskie władze, aby ci sami zajęli się wydobyciem ropy, jednak zaprzeczył doniesienion Ramireza – nawet jeżeli w Wenezueli uchwalą odpowiednie prawo, to pracować tam zagranicznym firmom będzie bardzo ciężko. Powodem ma być brak wykwalifikowanego personelu oraz szalejąca korupcja.
Wenezuela posiada 17,5% światowej ropy. Jest to tzw. ciężka ropa, trudniejsza i kosztowniejsza w wydobyciu.
Kresy.pl/Reuters/Rzeczpospolita
Najszmieszniejsze jest, ze jankesi maja rafinerie na taka ciezka rope. I teraz z Wnezueli ona nie poplynie, z Iranu tym batdziej.
Ale… najgorsze, ze niejaki putin im taka rope sprzedaje ratujac caly ten ich przemysl, zdrajca cholerny!
Na kubańskich najemników starczy ,ale czy dla aktywistów Maduro też? USA przestało być największym importerem ropy kontrola nad tymi złożami uderzy w kraje Bliskiego Wschodu.