Umowa będzie realizowana niezależnie od tego, kto będzie lokatorem Białego Domu – oświadczył szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, informując o terminie ratyfikacji umowy. Zastąpi ona poprzednie porozumienie – ratyfikowane przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Uroczystość została zaplanowana na godz. 15, odbędzie się w Pałacu Prezydenckim.

Ratyfikacja przez prezydenta Dudę to ostatni etap przyjmowania tej umowy. W praktyce będzie to oznaczało wejście w życie jej zapisów – mówi szef BBN – Dokument jest popierany przez główne siły zarówno w Polsce, jak i w USA. Czekamy teraz na wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, ale ta umowa będzie realizowana niezależnie od tego, kto będzie lokatorem Białego Domu – ocenia Soloch.

CZYTAJ TAKŻE: Protektorat domknięty

Dodaje, że Polska zobowiązała się do przygotowania infrastruktury, w tym koszar dla co najmniej 20 tys. żołnierzy, bazy bezzałogowców, magazynów sprzętu, obiektów treningowych. Zaznaczył, że obiekty te będą własnością Polski i pozostaną na naszym terenie nawet w wypadku, gdyby żołnierze USA opuścili nasz kraj. Gdybyśmy na przykład chcieli od podstaw budować ciężką brygadę pancerną taką, jak brygada amerykańska stacjonująca w okolicach Żagania, to koszty były wielomiliardowe, wielokrotnie wyższe niż wieloletni koszt pobytu na naszym terenie wojsk amerykańskich – stwierdza Soloch.

W połowie października prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ratyfikacji umowy między Polską a Stanami Zjednoczonymi o wzmocnionej współpracy obronnej (EDCA), podpisaną w sierpniu br. w Warszawie przez szefa MON Mariusza Błaszczaka i sekretarz stanu USA Mike’a Pompeo. 30 września Senat, po wcześniejszej zgodzie większości sejmowej (przeciwko była tylko Konfederacja), poparł ustawę upoważniającą prezydenta do ratyfikowania polsko-amerykańskiej umowy dotyczącej m.in. zwiększenia liczebności amerykańskich wojsk w Polsce.

Jak pisaliśmy, w myśl umowy Polska zapewni infrastrukturę wojskową, która w razie ewentualnego zagrożenia umożliwi natychmiastowy przerzut do naszego kraju dodatkowych sił USA, tak by w sumie liczba żołnierzy USA w Polsce sięgnęła 20 tysięcy.

Zwracaliśmy też uwagę, że zapisy umowy budzą kontrowersje. W niektórych przypadkach Polska zrzekła się jurysdykcji karnej na rzecz Amerykanów. Armia USA ma pokrywać koszty eksploatacji obiektów nad Wisłą, ale nic nie zapłaci za ich wynajem.

Zgodnie z umową, Polska zapewni Amerykanom bezpłatne zakwaterowanie, wyżywienie, corocznie określane ilości paliwa, a także wybrane elementy wsparcia w magazynowaniu sprzętu i uzbrojenia oraz obsłudze wykorzystywanej infrastruktury. Koszt tych działań oszacowano na około 500 mln złotych rocznie. Kwota ta jednak nie uwzględnia kosztów budowy i remontu infrastruktury, które Polska wzięła na siebie. Do umowy dołączono listę ponad 100 projektów, które Polska ma zrealizować – chodzi o m.in. terminale pasażerskie na lotnisku w Katowicach i Krakowie czy budowę pasa startowego na lotnisku w Krakowie.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Według zapisów umowy, jeszcze w tym miesiącu w Polsce zacznie funkcjonować Wysunięte Dowództwo V Korpusu Wojsk Lądowych USA, czyli jednostki, która będzie odpowiedzialna za dowodzenie Siłami Zbrojnymi USA znajdującymi się na wschodniej flance NATO.

W aneksie zawarto listę terenów i obiektów, do których dostęp będą mieć Amerykanie: Baza Sił Powietrznych w Łasku, Poligon w Drawsku Pomorskim, Poligon w Żaganiu (w tym Centrum Szkolenia Wojskowego oraz kompleksy wojskowe w Żaganiu, Karlikach, Trzebieniu, Bolesławcu i Świętoszowie), Kompleks Wojskowy Skwierzyna, Baza Sił Powietrznych i Kompleks Wojskowy w Powidzu, Kompleks Wojskowy Poznań, Kompleks Wojskowy Lubliniec, Kompleks Wojskowy Toruń, Poligon w Orzyszu/Bemowie Piskim, Baza Sił Powietrznych w Mirosławcu, Poligon w Ustce, Poligon w Czarnym, Poligon w Wędrzynie, Poligon w Biedrusku, Poligon w Nowej Dębie, Lotnisko we Wrocławiu (Wrocław-Strachowice), Lotnisko w Krakowie-Balicach (Balice), Lotnisko w Katowicach (Pyrzowice), Baza Sił Powietrznych w Dęblinie.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Przedstawiciele polskich służb i straży mają mieć dostęp do tych obiektów niezależnie od tego, czy za kontrolę dostępu do części obiektów odpowiadać będą Amerykanie czy Polacy.

W umowie postanowiono, że amerykańscy żołnierze w Polsce będą podlegać jurysdykcji karnej USA, choć w szczególnych przypadkach Polska może zdecydować inaczej. Musi wówczas skierować się do „właściwych władz wojskowych USA” pisemnie nie później niż 30 dni od daty otrzymania informacji, że siły zbrojne USA prowadzą jakieś dochodzenie. W razie zaistnienia sporu co do jurysdykcji, właściwe władze Stron niezwłocznie podejmują konsultacje w celu rozstrzygnięcia tego sporu – napisano w umowie.

Kresy.pl / onet.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply