21 kwietnia siły rosyjskie zajęły 42 miejscowości na obszarze obwodu donieckiego – poinformowała doradczyni zastępcy szefa Biura Prezydenta Ukrainy.

W czwartek Ołena Symonenko, doradca zastępcy szefa Biura Prezydenta Ukrainy powiedziała, że w ciągu minionej doby, czyli 21 kwietnia, siły rosyjskie zajęły 42 miejscowości na obszarze obwodu donieckiego. Zaznaczyła, że będą tym samym kłopoty z dostarczaniem tam pomocy humanitarnej.

– Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że w tych miejscowościach będzie bardzo trudno dalej dostarczać prowiant, żywność, środki higieniczne itp. Toczą się tam zaciekłe waki – powiedziała.

Symonenko dodała, że łącznie pod rosyjską okupacją znajduje się ponad 3,5 tys. miejscowości. Stanowi to jedną trzecią wszystkich terytoriów, gdzie obecnie toczą się działania wojenne.

Według doradcy wiceszefa Biura Prezydenta, pomoc humanitarna jest dystrybuowana w zależności od warunków, jakie panują na danym terytorium. Przykładowo, w Chersoniu odbywa się to potajemnie, z wykorzystaniem kilku samochodów. Z kolei w części obwodu sumskiego jest problem z dostawą zaopatrzenia poprzez infrastrukturę drogową.

Strona ukraińska zaznacza, że w czwartek Rosjanie prowadzili intensywny ostrzał z ciężkich moździerzy, systemów artylerii rakietowej „Grad”, artylerii lufowej i ciężkich karabinów maszynowych praktycznie wzdłuż kilkudziesięciu km linii frontu na południu, w północnej części obwodu zaporoskiego – od Wasyliwki na zachodzie po okolice osiedla typu miejskiego Wełyka Nowosiłka.

Ukraińskie władze podały, że rosyjska armia rozpoczęła w poniedziałek ofensywę w obwodach charkowskim, ługańskim i donieckim. Z czasem zintensyfikowały się też działania na południu.

Minister obrony Rosji, Siergiej Szojgu oświadczył we wtorek, że rosyjska armia konsekwentnie realizuje na Ukrainie plan „wyzwolenia” separatystycznych republik w Donbasie. Skrytykował też USA i ich sojuszników, twierdząc, że chcą oni, by walki trwały „do ostatniego Ukraińca”. Ponadto, Rosjanie podkreślają, że ich celem jest także utworzenie korytarza lądowego, łączącego Krym z tzw. Doniecką Republiką Ludową i samą Rosją.

Przeczytaj: Szojgu: teraz skupimy się na wyzwoleniu Donbasu

Jak pisaliśmy, według szacunków Pentagonu, od początku inwazji na Ukrainę Rosja straciła 25 proc. zgromadzonych w tym celu sił. Amerykanie uważają, że obecne działania w Donbasie są jedynie wstępem do większej rosyjskiej ofensywy.

suspilne.media / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply