Podsekretarz w Departamencie Stanu Stanów Zjednoczonych, Victoria Nuland, publicznie wyraziła zaskoczenie propozycją strony polskiej, żeby nasze myśliwce MiG-29 oficjalnie przekazać Amerykanom, by później sami oddali je Ukraińcom.

Jak podawaliśmy wcześniej we wtorek, polskie MSZ zaproponowało bezpłatne przekazanie Stanom Zjednoczonym polskich myśliwców MiG-29. W domyśle samoloty miałyby zostać przekazane Ukrainie. W zamian Polska miałaby kupić od USA używane samoloty o podobnej charakterystyce. Telewizja CNN dowiedziała się w Pentagonie, że USA nie wyraziły zainteresowania polską propozycją. Wysoki rangą urzędnik resortu obrony USA powiedział CNN, że Amerykanie widzieli oświadczenie polskiego rządu i „nie mają w tej chwili nic do zaoferowania”.

Niedługo po tym, do sprawy odniosła się podsekretarz w Departamencie Stanu Stanów Zjednoczonych, Victoria Nuland, podczas posiedzenia Komisji do Spraw Zagranicznych Senatu USA.

– Według mojej wiedzy, to nie było z nami wcześniej konsultowane, że planują przekazać nam te samoloty – powiedziała.

– Czekam na zakończenie tego wysłuchania, żeby wrócić do mojego biurka i zobaczył, jak odpowiemy na tę ich propozycję, żeby przekazać nam samoloty – dodała.

Informację tę podał też Idrees Ali, korespondent agencji Reuters i Foreign Policy w Pentagonie.

Pewne kulisy sprawy upublicznił też dziennikarz Michael Weiss, powołujący się na wysokiego rangą polskiego dygnitarza wojskowego. Według jego rozmówcy, decyzja o wysłaniu polskich MiG-29 na Ukrainę „zapadła jakiś czas temu”, ale w tajemnicy. Później, jak twierdzi, „ludzie z kancelarii premiera zaczęli chwalić się tym zagranicznym dyplomatom, co mogło być powodem, że tzw. szef unijnej dyplomacji, Josep Borrell, „przedwcześnie z tym wyskoczył”, a za nim poszli Ukraińcy, tj. siły powietrzne i parlament Ukrainy.

Przypomnijmy, że szef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział w niedzielę 27 lutego na konferencji prasowej, że w ramach pomocy wojskowej dla Ukrainy UE może przekazać jej myśliwce wojskowe. Po oświadczeniu Borrella pojawiły się komentarze, iż myśliwce przekazywane Ukrainie będą musiały być produkcji radzieckiej, ponieważ ich obsługa jest znana ukraińskim pilotom. Maszyny takie posiadają Polska, Słowacja i Bułgaria.

Rada Najwyższa Ukrainy podała w poniedziałek 28 lutego, że państwo to otrzyma łącznie 70 samolotów bojowych od państw Unii Europejskiej. Polska miała – według strony ukraińskiej – uzgodnić już przekazanie Ukrainie 28 myśliwców MiG-29, Słowacja- 12 samolotów tego typu, a Bułgaria: 16 MiG-24 oraz 14 samolotów szturmowych Su-25. Zaprzeczyły temu władze Słowacji i Bułgarii. W tym czasie polscy urzędnicy odmawiali komentowania tej sprawy.

Ponadto dowództwo Sił Powietrznych Ukraińskich Sił Zbrojnych podało we wtorek 1 marca na swoim koncie na Facebooku, że ukraińscy piloci będą w razie potrzeby wykonywać zadania bojowe z terenu Polski.

We wtorek 1 marca do Polski przybył sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Na wspólnej konferencji prasowej z Andrzejem Dudą Stoltenberg powiedział, że „NATO nie będzie stroną konfliktu, dlatego nie zamierzamy wysyłać wojsk na Ukrainę ani samolotów w ukraińską przestrzeń powietrzną”. Andrzej Duda zaprzeczył wówczas, że Polska przekaże Ukrainie samoloty bojowe. Zdaniem emerytowanego pułkownika armii USA, eksperta wojskowego Douglasa Macgregora wizyta sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga w Polsce miała na celu odwiedzenie polskich władz od pomysłu przekazania Ukraińcom samolotów i udostępnienia im lotnisk.

Sprawa wróciła w niedzielę 6 marca. Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział podczas wizyty w Mołdawii, że Stany Zjednoczone pracują nad umową z Polską o dostawie odrzutowców na Ukrainę. „Stany Zjednoczone rozważają wysłanie samolotów do Polski, jeśli Warszawa zdecyduje się przekazać swoje myśliwce na Ukrainę” – powiedział szef dyplomacji USA. Później tego samego dnia Blinken powiedział w programie „Face The Nation”, że Stany Zjednoczone dały „zielone światło” państwom NATO, jeśli zdecydują się dostarczyć myśliwce Ukrainie, by pomóc jej w odpieraniu rosyjskiej inwazji.

W poniedziałek sekretarz prasowa Białego Domu Jen Psaki powiedziała, że Stany Zjednoczone nie sprzeciwiają się wysyłaniu przez Polskę niektórych swoich myśliwców na Ukrainę, ale dostrzegają pewne wyzwania logistyczne związane z taką operacją. „To jest suwerenna decyzja Polski. My w żadnym stopniu nie jesteśmy przeciwni, by Polska przekazała samoloty Ukrainie (…) ale istnieje wiele praktycznych problemów, w tym na przykład, w jaki sposób te samoloty miałyby zostać przekazane” – powiedziała Psaki podczas konferencji prasowej.

Cytowane wypowiedzi strony amerykańskiej spotkały się w Polsce z komentarzami, że USA „umywają ręce” w sprawie przekazania Ukrainie samolotów wojskowych.

sky.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply