USA chcą przymusić Rosję do negocjacji na warunkach korzystnych dla Ukrainy

Z wypowiedzi zastępcy doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA wynika, że Stany Zjednoczone zamierzają do końca 2024 roku wymusić na Rosji negocjacje z Ukrainą na warunkach korzystnych dla Kijowa.

Zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jonathan Finer powiedział, że Stany Zjednoczone pracują nad tym, aby Rosja zaangażowała się w negocjacje, ale na warunkach korzystnych dla rządu w Kijowie. Mówił o tym przy okazji Aspen Security Forum.

„Myślę, że pod koniec przyszłego roku chcielibyśmy umieścić Ukraińców w takim miejscu, w którym Rosja staje przed decyzją: albo muszą zacząć negocjować na warunkach, które byłyby do przyjęcia dla Ukrainy, (…) albo będą mierzyć się z silniejszą Ukrainą, wspieraną przez silniejszą bazę przemysłu obronnego w Stanach Zjednoczonych w Europie i na Ukrainie, która ma większą zdolność do ataku ”- powiedział Finer. Zaznaczył, że takie negocjacje musiałyby być prowadzone w oparciu o Kartę Narodów Zjednoczonych, czyli zasady poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.

Finer zapowiedział też, że po 2024 roku USA zwiększą swoją produkcję, bazę przemysłu obronnego i będą współpracować z Ukraińcami nad rozwojem ich bazy przemysłu obronnego. Dodał, że europejscy sojusznicy Stanów Zjednoczonych robią to samo. „Za półtora roku będziemy w znacznie silniejszej sytuacji niż dzisiaj” – dodał amerykański urzędnik.

„To bardzo trudny wybór strategiczny. Nie wiem, gdzie ostatecznie wylądują Rosjanie, ale właśnie to pytanie chcielibyśmy im zadać” – powiedział.

Przeczytaj: Podolak: Nie będziemy negocjować z Rosją

Czytaj także: Media: Przedstawiciele USA i UE rozmawiają z Ukrainą o negocjacjach z Rosją

Tass / bnn.network / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kasper1
    Kasper1 :

    „Myślę, że pod koniec przyszłego roku chcielibyśmy umieścić Ukraińców w takim miejscu, w którym Rosja staje przed decyzją: albo muszą zacząć negocjować na warunkach, które byłyby do przyjęcia dla Ukrainy, (…) albo będą mierzyć się z silniejszą Ukrainą, wspieraną przez silniejszą bazę przemysłu obronnego w Stanach Zjednoczonych w Europie i na Ukrainie, która ma większą zdolność do ataku. Za półtora roku będziemy w znacznie silniejszej sytuacji niż dzisiaj” – dodał amerykański urzędnik” – w silniejszej sytuacji niż dzisiaj to neobanderowskie władze Ukrainy oraz ich sponsorzy z za oceanu JUŻ BYLI. Ukraińskie wojsko w efekcie swojego katastrofalnego “kontrnastupu” oraz rosyjskich operacji ofensywnych dostało i nadal dostaje przepotworny łomot na froncie a poparcie Europy dla neobanderowców wyraźnie topnieje. Stąd zapewne sraczka niejakiego Finera przejawiająca się jego oderwaniem od rzeczywistości i opowiadaniem o nadziejach Amerykanów zamiast o faktach. Bardzo ciekawe jest ostatnie zdanie opowieści Finera “To bardzo trudny wybór strategiczny. Nie wiem, gdzie ostatecznie wylądują Rosjanie, ale właśnie to pytanie chcielibyśmy im zadać”. Publiczne mówienie takich bredni może wskazywać na to, że bezsilność pomieszała urzędnikowi w głowie bo pytanie takie Amerykanie powinni zadać przede wszystkim Ukraińcom i samym sobie.