Według słów sekretarza prasowego Białego Domu Unia Europejska pozostanie dla USA „globalnym partnerem” przy rozwiązywaniu problemów w sferze ekonomii i bezpieczeństwa narodowego.
Pozostanie Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej jest na rękę Stanom Zjednoczonym, dla których Unia pozostaje najważniejszym globalnym partnerem- takie stanowisko przedstawił sekretarz prasowy Białego Domu Josh Ernst. Jak powiedział USA zyskują na istnieniu silnej Wielkiej Brytanii w ramach Unii Europejskiej. USA będą wzywać do pozostania kraju w strukturach europejskich.
TASS/KRESY.PL
Dla Polski tez bedzie lepiej jezeli Anglia pozostanie w UE jako przeciwwaga dla Niemiec. Jednak najlepiej bedzie dla nas, kiedy UE szlag trafi i rosypie sie na niezalezne panstwa narodowe.
TWÓJ WNIOSEK POPIERAM !!! Jeżeli w Polsce straty są podobne jak w aAnglii A NA PEWNO SĄ, — oznacza to,
— że z powodu członkostwa w Unii Europejskiej — nasz kraj traci 234 mld zł rocznie — (to cztery razy więcej niż wynoszą roczne unijne dotacje dla Polski),
— czyli każde gospodarstwo domowe traci co roku 17,3 tys. zł.
JEDYNE DOBRE WYJŚCIE Z W OBECNEJ SYTUACJI TO POGONIĆ Z POLSKI ZA ZBITY PYSK WSZYSTKICH ŻYDÓW,AGENTÓW ZACHODU I TE JEGO MARIONETKI. Myślący rozumie do czego służyła i służy EU, niemyślący będzie wciąż wyglądał obiecanych paciorków. Aby dokonać takiej amputacji mózgów, stosowano wiele technik i metod…I to się udało przed 1989 a po nim do dnia dzisiejszego to już wszystko leci z górki.
Brytyjski profesor wylicza, jakie straty przynosi członkostwo w UE. Kwoty są zatrważające…
Prof. Patrick Minford z Cardiff Business School napisał książkę pt. „Czy Brytania powinna opuścić UE?”.
Wylicza w niej, że dalsze członkostwo Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej będzie kosztowało jego kraj utratę co najmniej 13 procent PKB rocznie.
Zdaniem profesora koszty wynikają z regulacji tworzonych w Brukseli:
— opartej na protekcjonizmie i interwencjonizmie polityki gospodarczej, która uderza w podatników i przedsiębiorców.
Same wpłaty netto do Unii ze strony Wielkiej Brytanii wynoszą 0,5 procent PKB.
Prof. Minford przeprowadził dokładne wyliczenia dotyczące członkostwa Wielkiej Brytanii w UE:
unijna polityka protekcjonizmu (taryfy celne) oraz Wspólna Polityka Rolna kosztują brytyjską gospodarkę 4 procent PKB, czyli 2850 GBP na gospodarstwo domowe;
unijne regulacje — (w tym przede wszystkim w energetyce i finansach) — kosztują brytyjską gospodarkę 6 procent PKB, czyli 4275 GBP na gospodarstwo domowe.
Ponadto zwalniają wzrost PKB o 0,5 procent rocznie; — większa integracja z Unią, — w tym przede wszystkim przyjęcie euro
— oznaczałoby dla Wielkiej Brytanii zagrożenie dla stabilności gospodarczej.
Już teraz transfery stymulacyjne mają wartość 2 procent PKB.
Profesor ocenia, — że łącznie na dalszym członkostwie w Unii każde brytyjskie gospodarstwo domowe będzie traciło 9265 GBP rocznie.