UPA jako główny element lekcji historii

Nowy minister oświaty Siergiej Kwit zapowiada liczne reformy. Jedną z nich położenie większego nacisku na dzieje UPA w programie nauczania historii.

Dla nauczania historii w szkole śrendniej (klasy 10-11) mają być wykorzystywane wydane we Lwowie, zakazane przez poprzedniego ministra Dmytro Tabacznyka, podręczniki szczegółowo opisujące działalność OUN-UPA.

Minister zapowiada zamianę rankingu punktacji używanego przy naborach do szkół wyższych. W przeciwienstwie do swojego poprzednika nie bedzie forsował programu konsolidacji i zmniejszenia liczby uczelni. Zapowiada szybką nowelizację ustawy o szkolnictwie wyższym zgodną z sugestiami środowiska akademickiego. Umożliwi posiadaczom stopnia bakalawra (odpowiednik licencjata) swobodny wybór w zakresie studiów magisterskich.

Siergiej Kwit zapewnił, że zwiększy przejrzystość pracy swojego ministerstwa, także poprzez ujawnienie rachunkowości ministerstwa.

news.bigmir.net/kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. rfk
    rfk :

    Położenie większego nacisku na dzieje UPA w programie nauczania? Świetny pomysł do natychmiastowego wprowadzenia tyle, że w Polsce. Dość powtarzania przez wszystkie cykle szkolnictwa tych samych informacji o Starożytnym Egipcie oraz Grecji. Młodzi nie mają pojęcia o UPA, Wołyniu, problemach Polaków na kresach, ponieważ nikt o tym w szkołach nie mówi. Ja większość mojej wiedzy na ten temat opieram na artykułach m.in. na kresy.pl. W każdym z etapów edukacji na lekcjach historii wystarczało czasu na przeanalizowanie dziejów do I WŚ, obie wojny bardzo pobieżnie, a dwudziestolecie międzywojenne oraz lata 1945-dziś gdzie? Lepiej poświęcać kilka lekcji na naukę o odkryciach geograficznych oraz Merowingach?

  2. songo1985
    songo1985 :

    Osobiście muszę powiedzieć, że ja bym nigdy nie dowiedział się o UPA, gdyby mój nieżyjący już pradziadek walczący w AK mi nie opowiedział. I nawet wtedy mój ojciec, moja matka, chcieli go uciszać, że niby tak nie wolno, bo to już było i nie wróci. Myśmy też po pierwszej wojnie myśleli, że to już nie wróci, że było dawno. I co? – taka padła odpowiedź. W szkole nauczyciel też nie chciał powiedzieć nic o UPA, więc sam się dowiedziałem, poczytałem, popytałem. A byłem wtedy w podstawówce (klasa 8). I wierzyć mi się nie chciało, że tak straszne rzeczy są przemilczane, nie mówi się o nich, nie ostrzega i przede wszystkim nie daje nam możliwości wyciągnięcia wniosków. To taka stara, komunistyczna reguła gry tamtego pokolenia – \”Nie mówimy o problemie, to sam zniknie.\” A ja mam odpowiedź starego człowieka \”Głupi zawsze będzie wchodził na ten sam gwóźdź. Straci stopę, ale gwoździa z deski nie wyjmie\”.

  3. matsilver
    matsilver :

    Nie rozumiem Ukraińców, czy naprawdę trzeba brać za bohaterów oddziały paramilitarne SS ?? Przecież oni dosłownie nic nie wywalczyli bo wszystkie ustalenia granic są z Jałty. Upa tylko mordowała cywilów. Nawet teraz kiedy ukraińcy mogli mieć prawdziwych bohaterów i bronic się przed ruskimi to oczywiście tego nie zrobili. Można sobie tylko wyobrażać co spotkałoby rosyjsko języczną ludność gdyby się okazało że Putin nie jest stanowczy.

    • vanderbrook
      vanderbrook :

      Prez.Putin wykazal w konflikcie syryjskim i krymskim,ze jest sotrozny lecz stanowczy.Jego poparcie dla rosyjsko-jezycznej ludnosci w Ukrainie wchodniej i poludniowej oslabia kijowski faszyzm i opoznia jego terrorystyczne natarcie na Polske.Faszysci wysuneli na Majdanie terytorialne zadania wobec Polski sformulowane przez OUN przed 2-ga wojna swiatowa.Ukraina az po Radom.Krakow jest ukrainski.