Artem Witko, do niedawna deputowany Partii Radykalnej Ołeha Laszki, został sfilmowany podczas śpiewania piosenki na cześć wodza III Rzeszy. Sam Witko zaprzecza temu i twierdzi, że nagranie zostało zmanipulowane.
Witko jest członkiem ukraińskiej grupy parlamentarnej Ukraina-Izrael.
Nagranie zostało opublikowane w sieci parę dni temu. Witko twierdzi, że nagranie zostało zmontowane przez innego deputowanego Partii radykalnej, Andreja Łozowoja. Miało powstać podczas ich wspólnego wyjazdu do Równego.
„Grała jakaś tam muzyka – ja jej nawet nie słyszałem. Jaki ze mnie neonazista?” – stwierdził Witko. Twierdzi, że nagranie jest zemstą za to, że wcześniej umieścił w Internecie nagranie „Radykały”. Ma ono przedstawiać Ołeha Laszkę, lidera Partii Radykalnej podczas wyjazdu na front w towarzystwie mężczyzn. Nie byli oni, jak twierdzi Witko, jego ochroniarzami, ale partnerami seksualnymi.
Podczas obrad ukraińskiego parlamentu Witko ogłosił swoje odejście z Partii Radykalnej, ponieważ chciał pozostać w koalicji rządzącej. W odpowiedzi Ołeh Laszko zarzucił frakcjom koalicyjnym przekupstwo.
Pl.com.ua / Kresy.pl
Potem Ukraina dziwi sie, dlaczego Donbas wziel bron w reki.