Dziś miało się odbyć posiedzenie Narodowej Rady Besarabii, która zamierzała proklamować kulturową autonomię regionu. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zapowiedziała, że uniemożliwi każda próbę stworzenia tego typu struktury.

Posiedzenie Narodowej Rady Besarabii miało się odbyć dziś w Odessie. Jednak Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zapowiedziała, że podejmie wszelkie kroki, by nie dopuścić do zwołania Rady.

Jednocześnie związane z separatystami w Donbasie źródła donoszą, że utracono kontakt z jednym z organizatorów, Dmitrijem Szymanem. Ma to ponoć związek z jego zaangażowaniem w tworzenie Narodowej Rady Besarabii.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: W obwodzie odeskim powstał regionalny ruch separatystyczny. Wśród jego twórców są Polacy

news-front.info / Kresy.pl

11 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

      • franciszekk
        franciszekk :

        Cyt. “noga w drzwi” w języku PO-tomków zwyrodniałych bandytów – ludobójców bezbronnych ludzi; kobiet, starców, dzieci a nawet niemowląt oznacza tyle co bestialskie mordy bezbronnych ludzi! W tym diabelskim dziele z piekła rodem te PO+Twory ludzkie są doskonałe!
        W okresie II wojny światowej zwanej także hitlerowską, te ludzkie PO+twory okrutne mordy na bezbronnej ludności nazywają bezczelnie wojną polsko – ukraińską!

      • tagore
        tagore :

        Ukraina jest obecnie krajem z dużymi mniejszościami i ma to swoje konsekwencje, nie akceptowanie
        nawet częściowe działań w sferze kulturalnej to podobny ruch jak próba anulowania ustawy językowej
        ,która dała paliwo rosyjskiej propagandzie. Sprawa może być sprowokowana przez Rosjan ,ale
        uczestniczący w niej umiarkowani ludzie to prawdziwa stawka w grze o rząd dusz i Ukraina ją przegrywa.

        tagore

        • wlkp
          wlkp :

          jeżeli przyjąć ( może karkołomnie ), że jest to racjonalna decyzja – do z jednej strony jest potencjalny zysk płynący ze wsparcia jakichś działań kulturalnych ( tak na marginesie – to jest jakaś mniejszość “besarabska” ?), a z drugiej ryzyko, że jest to jednak działanie inspirowane wprost z kremla, mające na celu zdobycie przyczółka w kolejnym obwodzie – potencjalny zysk jest chyba mniejszy od ewentualnych strat – ale jakie na prawdę motywacje kierowały decyzjami – to już ukraińska tajemnica.

          • wlkp
            wlkp :

            nie wiem, dywaguję – jeżeli w takim kraju jak nasz poziom zaufania społecznego jest na poziomie 20%, to co tam się musi dziać – podejrzewam, że nikt nikomu nie wierzy i nie zakłada szczerych intencji – a w czasie wojny zawsze decydujący wpływ na decyzję mają “siłownicy” co jeszcze bardziej zamyka obszary, gdzie pojawia się jakiś element ryzyka. Ale przecież nie trzeba szukać przykładów w takim kraju jak Ukraina, żeby podobne przypadki zaobserwować -np. Słowacja, Rumunia i działania w stosunku do mniejszości węgierskiej.