W Kijowie doszło do spotkania ukraińskich i polskich historyków.
Na spotkaniu w Kijowie wznowiono zawieszony 7 lat temu dialog polskich i ukraińskich historyków. Na spotkaniu zorganizowanym przez Instytut Pamięci Narodowej i jego ukraiński odpowiednik historycy ustalili 12 osobowy skład forum a także okres historyczny którym będą się zajmować (1939-1947). Zdecydowano że fora odbywać się będą 2 razy w roku a ich praca ma mieć charakter ściśle naukowy.
Część polskich historyków wyraża jednak pewne zastrzeżenia bowiem na Ukrainie grożą kary za publiczną krytykę UPA. Pojawia się więc pytanie czy nie będzie oficjalnych nacisków na to, by o pewnych faktach nie dyskutować. Wołodymyr Wiatrowycz – przewodniczący ukraińskiego IPN zapewnił jednak, że na Ukrainie panuje pełna swoboda prowadzenia działań naukowych.
Odniósł się on tez do wypowiedzi profesora Jana Żaryna nazywając ją nieodpowiedzialną i wskazując, że oba państwa powinny przede wszystkim starać się zrozumieć jak wielkim zagrożeniem jest Rosja oraz przypomnieć o tym jakim złem był Związek Radziecki.
Ukraińscy historycy oświadczyli ponadto że nie będą gotowi do dyskusji o Wołyniu przed październikiem przyszłego roku. Muszą bowiem przygotować się merytorycznie.
Radio WNET/ KRESY.PL
Coś nam Ukraińcy szykują na październik 2016 roku czy to tylko wybieg mający odsunąć w czasie dysputę lub dać czas na wyprodukowanie potrzebnych stronie ukraińskiej dokumentów?
Nie ma o czym dyskutować z tą banderowską swołoczą. Zwłaszcza, że nasz IPN też jest nieźle zinfiltrowany przez tzw. ukraińców.
Chcą o tym mówić dopiero w przyszłym roku? Czyżby potrzebowali więcej czasu na wymyślenie nowej historii?
Parę lat temu na ukraine rusini chodzili po domach próbując spisać za wszelką cenę zeznania świadków nt. “polskich okupantów nękających rusinów, czy wręcz zabijających rusinów. Najwidoczniej mają już gotowe zeznania, tylko potrzebują czasu na nadanie im form dokumentu, oraz odpowiednim banderowskim opisaniu.
To nie jest ani uważany w świecie poważny historyk ani szef ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, to jest “goebbels” mitomanii upa i szef ale “instytutu kreowania (nowej) tożsamości ukraińskiej” oraz Centrum Badań Ruchu Wyzwoleńczego vel OUN.
My z infantylną naiwnością próbujemy interpretować ich IPN tak jak Nasz – BŁĄD! – ich IPN nie jest taki jak Nasz to jest de facto “historyczna sluzhba bezpeky” OUN zajmująca się niszczeniem dowodów na zbrodniczość OUN i UPA oraz tworzeniem fikcyjnych dokumentów budujących “heroizm” tych bytów.