W sieci pojawiło się opracowanie mające świadczyć o manipulacji rosyjskiego kanału Life News w związku z wypowiedziami dziennikarza Bohdana Butkewycza na temat mieszkańców Donbasu. Butkewycz miał sugerować, iż należy zabić 1,5 miliona mieszkających tam ludzi. Autorzy strony StopFake.com sugerują, że doszło do przeinaczenia słów dziennikarza.

“Najważniejsze, co trzeba zrobić w tym momencie, jakkolwiek to brutalnie zabrzmi – jest pewna kategoria ludzi, jakich trzeba po prostu zabić” – mówił dziennikarz. Wcześniej powiedział on, że 1,5 mliona ludzi na Donbasie jest tam zbędnych.

Oto video opublikowane przez rosyjską telewizję:

Tymczasem strona StopFake.org publikuje pełny zapis rozmowy z dziennikarzem. Zasadniczy fragment zaczyna się od 18 minuty:

Na stronie zacytowano też wypowiedź Butkewycza (pogrubionymi literami zaznaczono fragmenty, których nie przytoczyła strona StopFake.com):

“Donbas – to nie tylko region depresyjny, to jest wiele problemów. Problem jest w tym, że tam jest wielka liczba zbędnych ludzi, w pierwszej kolejności w gospodarce. W gospodarce niemożliwe jest danie im pracy. Dlatego ta struktura ekonomiczna, która jest tam zbudowana, ona jest nieefektywna. Kiedy zaczynasz zadawać się z kierownikami Metinwesta, na przykład, nie przed kamerami, oni mówią wiele interesujących rzeczy. Uwierzcie, ja mówię o tym absolutnie świadomie, jeśli wziąć jedynie obwód doniecki, tam są 4 miliony ludzi, a co najmniej 1,5 miliona – to ludzie zbędni – dla nich nigdy nie będzie tam pracy […] Co z nimi robić – to bardzo trudne pytanie. Dlatego, że rzecz nie polega na tym, żeby dać im coś robić. Oni nawet nie chcą pracować – i nie umieją.[…] Jakby popatrzeć geograficznie, skąd są ludzi, któzy to wszystko robią, nie mówię to o jakichś bandyckich ugrupowaniach ze Słowiańska czy Kramatorska, to większość z tych ludzi pochodzi z depresyjnych regionów Donbasu.Donbas to nasz zasób. I nasz problem polega na tym, ze nie możemy z niego korzystać. Oddajemy ten zasób (…) tym, którzy opuścili partyjną nomenklaturę, która przyłączyła się do miejscowych klanów przedsiębiorców. Istnieje kategoria ludzi, których trzeba po prostu zabić, niestety, z nimi nie ma ja się porozumieć. Byłem w Słowiańsku i rozmawiałem z nimi. Większej części rebeliantów potrzebna jest alternatywa gospodarcza. Donbas zawsze występował z powodu kiełbasy. Jeśli dać im kiełbasę – zwiną oni protesty” – powiedział.

Zarazem żurnalista oznajmił, że ten, kto wychodzi na demonstracje z hasłami “Rossija, Rossija” jest “warty samego siebie”. 90% z nich to wg Butkewycza “lumpy”. Tego jednak strona StopFake.com nie cytuje.

StopFake.com nie pisze również o tym, że Butkewycz powiedział, iż “nie należy rozumieć Donbasu”:

“Nie musimy rozumieć Donbasu, my musimy rozumieć ogólny narodowy interes ukraiński. A Donbas trzeba po prostu wykorzystać jak zasób” – mówi dziennikarz. Butkewycz dodał również, że wykorzystanie Donbasu nie ma polegać na tym, że miejscowej ludności nada się prawo do korzystania z języka rosyjskiego. “Donbas to nasz zasób. I problem Ukrainy polega na tym, że nie umiemy tym zasobem się posługiwać” – mówił dziennikarz. Tego fragmentu również strona StopFake.com nie przytacza. Jednocześnie słowa dziennikarza o tym, że “jest pewna kategoria ludzi, których trzeba po prostu zabić”, gdyż “porozumienie z nimi jest po prostu niemożliwe” są autentyczne.

Butkewycz na swoim profilu na Facebooku wyjaśnił później, że chciał zabijać – jak to okreslił “terrorystów”. Za “terrorystów” uznał “rosyjskich najemników” oraz “lumpowsko-bandycki element Donbasu, jaki stał się główną bazą dla rosyjskiej agresji”.

“Dla terrorystów jest tylko jeden argument – kula” – podsumował dziennikarz. Butkewycz napisał również, iż żałuje, że niedostatczenie jasno wyraził się co do tego, kogo właściwie trzeba zabijać (“niszczyć”).

StopFake.com/YouTube.com/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply