Umowa wstępna o nadaniu Ukrainie statusu obserwatora w Sojuszu Celnym Rosji, Białorusi i Kazachstanu może uniemożliwić integrację z Unią Europejską. Kijowscy dziennikarze dotarli do tekstu dokumentu, który ma być dziś podpisany w Mińsku.

Zazwyczaj dobrze poinformowany portal tygodnika „Dzerkało Tyżnia” zamieścił fotokopie umowy. Zapisano tam między innymi, że Ukraina ma zamiar stosować się do zasad umieszczonych w dokumentach Sojuszu Celnego i „unikać działań i oświadczeń”, które mogą tej organizacji zaszkodzić. Podkreślono, że umowa wstępna nie jest porozumieniem w znaczeniu prawa międzynarodowego. „Dzerkało Tyżnia” zauważa jednak, że ostateczny tekst dokumentu będzie znany dopiero dziś ponieważ prace nad nim będą trwać do ostatniego momentu.
Ukraińscy eksperci są przekonani, że podpisanie umowy wstępnej ma charakter polityczny. Zwracają także uwagę, że dotąd Moskwa nie chciała się zgodzić na nadanie Ukrainie statusu obserwatora w Sojuszu Celnym. Niewykluczone, że zmiana stanowiska jest związana z trwającymi jednocześnie negocjacjami gazowymi. Według dziennika „Kommersant”, ukraińskie władze zgodziły się na utworzenie konsorcjum gazowego na warunkach, które proponuje Moskwa. Kluczowym uczestnikiem ma być tutaj rosyjski Gazprom. Będzie on kontrolował główne gazociągi przesyłowe, a Wschodnioeuropejska Kompania Paliwowo Energetyczna, która jest prawdopodobnie powiązana z rodziną Wiktora Janukowycza, przejmie lokalne rurociągi. W zamian Ukraina ma otrzymać tańszy gaz przez najbliższe 4 lata.
Jeżeli rzeczywiście sytuacja na rynku gazowym rozwinie się według scenariusza opisanego przez dziennik „Kommersant”, zagrożone może być ewentualne podpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską, gdzie przewidziano swobodny dostęp do ukraińskich gazociągów dla wszystkich uczestników rynku. Może to także zagrozić wydobyciu gazu łupkowego ponieważ firmy tym się zajmujące zostaną pozbawione możliwości przesyłania paliwa, a zatem ich inwestycje okażą się nieopłacalne.
Jednocześnie ukraińskie władze cały czas zapewniają, że ich celem jest członkostwo w Unii Europejskiej i dlatego też chcą w Sojuszu Celnym Rosji, Białorusi i Kazachstanu mieć jedynie status obserwatora.
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply