Dowództwo ukraińskich sił zbrojnych podaje, że pomimo porozumień mińskich w przeciągu ostatniej doby w wyniku ostrzału zginął jeden ukraiński żołnierz a dwóch zostało rannych.
MSZ w Kijowie zaapelowało do Moskwy by zapewniła natychmiastową realizację mińskich porozumieńw sprawie uregulowania sytuacji w tym regionie. Ukraina zwróciła się też do Rosji, by ta skłoniła bojowników do wycofania swoich ludzi i sprzętu ze stref pilotażowych, wyznaczonych w ramach ostatnich ustaleń z Mińska.
Ukraińska armia poinformowała, że od niedzieli jej pozycje w Donbasie atakowano 48 razy. W samym tylko rejonie Mariupola siły rządowe zostały ostrzelane 20 razy. Na linii podziału przeciwnik wykorzystywał wozy bojowe, moździerze, a w okolicach miejscowości Awdijiwka użył czołgu – przekazał ukraiński sztab.
Czytaj również: Ukraińcy i separatyści o sytuacji w Donbasie i Krymie – wywiady
Według MSZ spośród miejsc, gdzie mają powstać strefy pilotażowe, najspokojniej jest w mieście Zołote. W dwóch innych ogień nie został wstrzymany – podano w oświadczeniu.
– W ciągu siedmiu dób (…) w rejonie miejscowości Stanica Ługańska oraz w ciągu jednej doby w rejonie miejscowości Petrowske rosyjskie wojska okupacyjne łamały postanowienia porozumienia ramowego o całkowitym wstrzymaniu ognia na wyznaczonychodcinkach – czytamy.
MSZ wyraziło nadzieję, że Specjalna Misja Monitoringowa Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) sprawdzi doniesienia strony ukraińskiej, oceni je i poinformuje o nich państwa tzw. czwórki normandzkiej (Niemcy, Francja, Ukraina, Rosja) i kraje członkowskie OBWE.
Porozumienie o trzech strefach bezpieczeństwa podpisali 21 września przedstawiciele grupy kontaktowej ds. Donbasu: Ukrainy, Rosji i OBWE. Później dokument zaakceptowali przywódcy prorosyjskich separatystów. Strefy mają liczyć po 4 km kwadratowe powierzchni, a każda ze stron konfliktu ma wycofać swoich ludzi i sprzęt bojowy co najmniej na kilometr od zajmowanych pozycji.
Porozumienie ma być wstępem do realizacji politycznej części mińskich porozumień pokojowych w sprawie Donbasu. Mówią one m.in. o wyborach samorządowych na opanowanych przez separatystów terytoriach, nadaniu tym obszarom specjalnego statusu i amnestii dla bojowników, którzy nie popełnili ciężkich przestępstw.
kresy.pl/ pap
Podobne zarzuty padają z drugiej strony, że banderowcy ostrzelali terytoria wyzwolone i tam też zginęli ludzie. Tak a propos, jeżeli miała to być strefa zdemilitaryzowana, to co tam robili żołnierze banderowscy?
Wy skurwysyny banderowskie ruskie powinni wyciąć was w pień ścierwa UPAdlińskie