Ukraina zaproponowała krajom Unii Europejskiej współpracę w zakresie wydobycia surowców mineralnych, w tym uranu i tytanu, które mogą wesprzeć europejski przemysł oraz sektor wojskowo-przemysłowy. Premier Ukrainy Denys Szmyhal w artykule opublikowanym w “Politico” podkreślił, że ukraińskie surowce mogą zastąpić import z Rosji, zapewniając UE stabilne dostawy niezbędnych materiałów.

Ukraina znajduje się wśród dziesięciu krajów o największych na świecie zasobach rudy tytanu. Jednak z powodu braku inwestycji i trwającej rosyjskiej agresji eksploatowanych jest jedynie 10% znanych złóż. Szmyhal zaznaczył, że współpraca w zakresie wydobycia surowców mogłaby przyczynić się do rozwoju europejskich technologii, zarówno w sektorze cywilnym, jak i wojskowym.

Ukraina posiada 22 z 30 surowców naturalnych uznawanych za kluczowe dla UE. Kraj ten ma największe w Europie złoża uranu, co daje możliwość zarówno zaspokojenia własnych potrzeb energetycznych, jak i eksportu do państw unijnych. Wobec rosnącego zapotrzebowania na energię jądrową w Europie, Szmyhal podkreślił znaczenie ukraińskich zasobów dla przyszłości europejskiego rynku energetycznego.

Ukraina dysponuje również największymi w Europie rezerwami litu, surowca kluczowego dla nowoczesnych technologii, w tym produkcji baterii do pojazdów elektrycznych oraz systemów wojskowych. Zapotrzebowanie na lit dynamicznie rośnie – prognozy wskazują, że do 2030 roku światowa konsumpcja wzrośnie do 6 milionów ton. Premier Ukrainy zaproponował utworzenie wspólnych przedsięwzięć z UE w zakresie wydobycia tego metalu.

Pomimo ogromnych zasobów naturalnych, ukraiński sektor wydobywczy boryka się z niedoborem kapitału. “Forbes” oszacował wartość ukraińskich złóż mineralnych na 15 bilionów dolarów, a same rezerwy litu na 500 tysięcy ton. Eksperci wskazują, że zasoby Ukrainy są jednym z głównych celów rosyjskiej agresji – blisko połowa złóż znajduje się w okupowanych przez Rosję obwodach ługańskim, donieckim i dniepropietrowskim.

Zainteresowanie ukraińskimi surowcami wyraziły również Stany Zjednoczone. Donald Trump wielokrotnie podkreślał znaczenie priorytetowego dostępu USA do ukraińskich zasobów mineralnych w zamian za dalszą pomoc finansową i wojskową. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaznaczył jednak, że Kijów nie zamierza oddawać surowców za darmo, lecz jest gotów na partnerską współpracę z Amerykanami w zakresie ich eksploatacji.

Jak informowaliśmy, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się w ostatnich dniach w Kijowie z nowym sekretarzem skarbu USA Scottem Bessentem. 

Otrzymaliśmy amerykańską wizję pogłębienia naszej pracy, omówiliśmy treść tych propozycji dzisiaj i pracujemy nad silnym porozumieniem. Spodziewamy się osiągnąć postęp już podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa” – zauważył prezydent. Konferencja będzie trwać w Niemczech w dniach 14-16 lutego.

Na początku bieżącego tygodnia agencja informacyjna Reutera podała, że Bessent wybiera się na Ukrainę w celu negocjowania eksploatacji przez Amerykanów jej złóż naturalnych.

W niedzielę prezydent USA Donald Trump podczas wywiadu odniósł się do kwestii wsparcia Ukrainy. “Powiedziałem im [Ukraińcom], że chcę równowartość, np. 500 mld dolarów w postaci metali ziem rzadkich” – powiedział Trump. Jak dodał, Kijów “zasadniczo zgodził się” na przekazanie Stanom Zjednoczonym dostępu do surowców wartych około 500 miliardów dolarów.

W piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zadeklarował gotowość do udostępnienia USA zasobów metali ziem rzadkich, a także chęć utworzenia na Ukrainie huba amerykańskiego gazu skroplonego dla Europy, w zamian za gwarancje bezpieczeństwa.

Obecnie Ukraina pokrywa ze swoich wpływów budżetowych niemal wyłącznie wydatki na obronę narodową. Reszta wydatków budżetowych jest finansowana z pomocy zapewnianych przez zagranicznych partnerów Kijowa.

Kresy.pl / politico.eu

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply