Po raz pierwszy w historii w ubiegłym roku w całej Unii Europejskiej było więcej zgonów niż narodzin – poinformował unijny urząd statystyczny Eurostat.

W 2015 roku urodziło się 5 mln 100 tysięcy osób. Zmarło 5 mln 200 tysięcy. Oznacza to, że po raz pierwszy wystąpił ujemny przyrost naturalny w Unii Europejskiej.

Saldo migracji było z kolei dodatnie i wyniosło prawie 1 mln 900 tysięcy.

Dr Bogdan Więckiewicz, socjolog, podkreśla, że sytuacja UE pod względem ludnościowym jest dramatyczna.

– Jest to kontynent, który najszybciej się wyludnia. Jeżeli chodzi o stare państwa Unii, czy o dawnych mieszkańców Europy, sytuacja jest szczególnie dramatyczna, dlatego że w zasadzie w całej Unii Europejskiej przyrost naturalny jest na bardzo niskim poziomie. W zasadzie nie ma państwa, w którym byłaby zastępowalność pokoleń. Chyba jedynym w tej chwili takim krajem jest Francja, w której współczynnik dzietności przekracza 2,15. Jeżeli ten proces nie będzie zahamowany pod tym względem, grozi to tym, że dojdzie do wymiany pokoleniowej, wymiany etnicznej Europy. To oczywiście ma swoje dalsze konsekwencje – w sposób radykalny zmienia się kultura Unii Europejskiej –mówi dr Bogdan Więckiewicz.

Według raportu Eurostatu najwięcej dzieci urodziło się w Irlandii, Francji, Wielkiej Brytanii i Szwecji – tam przyrost naturalny jest dodatni.

Najmniej urodzeń było w krajach Południa: we Włoszech, w Portugalii i Grecji. Ludność Polski zmniejszyła się w 2015 r. o 1 proc. Liczba zgonów była o ponad 25,5 tys. wyższa niż urodzeń.

RIRM/KRESY.PL

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. azar
    azar :

    a czego się liberalne-lewaki dziwicie i spodziewacie promując zamiast normalnego modelu rodziny to promujecie związki homosiowe, z których to dzieci na pewno nie będzie nie mówiąc już o pospolitej aborcji. a co do Polski to gdzieś podawano ile to polskich dzieci urodziło się ale poza naszymi granicami