UE: Litwa wygrała sądowy spór o pisownię nazwisk

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu przyznał rację Litwie w sporze dotyczącym pisowni nazwisk. Trybunał rozpatrzył sprawę Łukasza Pawła Wardyna – prawnika z Polski i jego żony z Litwy, którym władze w Wilnie odmówiły polskiej pisowni imienia i nazwiska.

Małżonkowie uznali to za dyskryminację, Litwa natomiast mówiła, że jako suwerenne państwo ma prawo do określania nazwisk na swoim terenie.

Dzisiejsze orzeczenie sędziów jest jeszcze bardziej niekorzystne dla skarżących niż opinia rzecznika generalnego sprzed kilku miesięcy, bo uznaje, że władze w Wilnie mogą narzucić pisownię nazwisk po litewsku. „Nie stanowi to ograniczenia swobód przyznanych w traktacie każdemu obywatelowi Unii” – stwierdza orzeczenie Trybunału.

Cała sprawa jest skomplikowana i złożona. Jeśli chodzi o żonę polskiego prawnika – to trybunał stwierdził, że jako obywatelka litewska Malgozata Runevic (nazwisko pisane z użyciem litewskich znaków) nie może domagać się zmiany na Małgorzatę Runiewicz (jak brzmiało nazwisko jej ojca), bo podlega litewskiemu prawu określającemu pisownię nazwisk. Gdyby chciała ona używać nazwiska po mężu, to również powinno ono być zapisane w wersji litewskiej przez „V”, bo litery „W” w alfabecie litewskim nie ma.

Prawo Unii co do zasady nie stoi w tym przypadku na przeszkodzie – stwierdził Trybunał, choć pozostawił otwartą furtkę i decyzję litewskiemu sądowi. Jeśli to będzie prowadzić do poważnych niedogodności w życiu codziennym, wtedy litewski sąd mógłby przystać na prośbę i pozostawić nazwisko w polskiej pisowni. Tym bardziej, że nazwisko męża pozostaje bez zmian – brzmi Wardyn i tak też jest zapisane w akcie małżeńskim. Zmienione zostały tylko jego imiona i na to właśnie poskarżył się Polak. Władze litewskie nie chciały się zgodzić na polską pisownię – “Łukasz Paweł” zapisano wiec “Lukasz Pawel”. Trybunał odrzucił i tę skargę uznając, że odmowa litewskich władz nie łamie unijnego prawa.

Sędziowie argumentowali ponadto, że pominięcie polskich znaków nie będzie specjalnym utrudnieniem, a na pewno nie ogranicza swobód przyznanych w unijnym traktacie.

IAR/Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. simon
    simon :

    Unia niby taka wielce tolerancyjna, okazuje (za)daleko posuniętą wyrozumiałość dla gejów, którzy chcą się żenić/wychodzić za mąż (?), ale już problemem jest żeby czyjeś personalia zapisać w jednym z alfabetów unii. Chore.