Tymoszenko wzywa do wyjścia na ulice

Ukrainę ogarnia fala protestów po decyzji rządu o odłożeniu podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Manifestacje odbywają się niemal w całym kraju.

Protesty są organizowane najczęściej za pomocą portali społecznościowych, bez polityków lub z minimalną ich pomocą. Do manifestowania wzywa też Julia Tymoszenko – zachęca do wychodzenia na ulice. „Reagujcie na to, jak na próbę przewrotu” – napisała w swoim liście była premier.
W Kijowie na placu Niepodległości mimo ciągle padającego deszczu protestuje około 100 osób. Centrum Kijowa jest pełne milicji, w tym oddziałów specjalnych Berkut. Manifestacje jednak zaplanowane są na wieczór, kiedy to kijowianie wyjdą z pracy. Na razie władze starają się przeszkodzić demonstrantom zwożąc na majdan domki, w których odbędzie się jarmark norowoczny. Manifestanci nie kryli oburzenia.
Największa manifestacja odbywa się we Lwowie. Przed lwowską administrację obwodową, która podlega bezpośrednio prezydentowi, wyszły 2 tysiące studentów z hasłem „Władza dokonała swojego wyboru, teraz nasza kolej”. We Lwowie do udziału w wieczornych protestach zachęcają lokalne władze, między innymi mer Andrij Sadowy.
Protesty, choć mniej liczne, odbywają się także w innych miastach, między innymi w Łucku na Wołyniu, a także w Dniepropietrowsku i Czerniowcach. Wieczorem zwolennicy integracji europejskiej mają manifestować też w Doniecku i Odessie.
Największa demonstracja prounijna ma się odbyć w niedzielę. Według mediów, milicja stara się już teraz przeszkodzić w tym, aby protestujący mogli dojechać do Kijowa. Kontrolowane są niektóre autobusy na trasie z Doniecka. Z kolei lwowscy przewoźnicy odmawiają wynajmowania transportu. Według opozycji, milicja przeprowadziła z nimi „profilaktyczne rozmowy”
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply