Rząd nie odwoła się od raportu MAK

Z analizy przeprowadzonej przez dziennikarzy “Rzeczypospolitej” wynika, że polski rząd nie ma możliwości odwołania się od raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego.

Przez dziewięć miesięcy żyliśmy w fikcji. – piszą dziennikarze – Rząd tłumaczył, że śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej było prowadzone na podstawie konwencji chicagowskiej. Z naszych analiz wynika, że MAK wykorzystywał tylko procedury z 13. załącznika. Samej konwencji nie można było zastosować do tej katastrofy.

MAK uznał rządowy Tu-154M za “samolot lotnictwa państwowego RP” natomiast konwencja chicagowska wyraźnie stosuje się tylko do lotów cywilnych.

Dziennikarze zwracają uwagę, że: Premier Władimir Putin jako przewodniczący komisji państwowej ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy przekazał 13 kwietnia kierowanie pracami MAK. Na podstawie tego zarządzenia określono, że “badanie powinno być prowadzone zgodnie z załącznikiem 13 do konwencji o międzynarodowym lotnictwie Cywilnym. (…). Ta decyzja została zaaprobowana przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej”.

Zdaniem autorów publikacji: z raportu MAK jednoznacznie wynika, że Polska i Rosja porozumiały się co do stosowania tylko załącznika 13, a nie całej konwencji – potwierdza tę interpretację adwokat Piotr Schramm, ekspert prawa międzynarodowego z kancelarii GESSEL. Konsekwencje tego faktu są niezwykle poważne. Skoro MAK nie pracował według konwencji chicagowskiej, to Polska nie może stosować przewidywanych przez nią procedur odwoławczych. – Jeśli wyślemy naszą skargę do ICAO (Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego), to możemy usłyszeć, że nie będzie rozpatrzona, bo organizacja ta bada tylko przyczyny katastrof samolotów cywilnych, a lot do Smoleńska miał charakter państwowy – wyjaśnia Schramm.

Rp.pl/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply