Władze tureckie uważają atak chemiczny na Siergieja Skripala za „zbrodnię przeciwko ludzkości” i potępiły go. Jednocześnie, nie przewidują podejmowania działań wymierzonych w Rosję. W międzyczasie Ankara zapewnia, że zamierza kupić od Rosji systemy S-400.

W poniedziałek rzecznik tureckiego MSZ Hami Aksoy oświadczył, że Turcja potępia otrucie w brytyjskim Salisbury byłego rosyjskiego oficera wywiadu, Siergieja Skripala, który przeszedł na stronę Brytyjczyków. Zaznaczył, że Turcja uważa wykorzystanie chemicznego środka bojowego za „zbrodnię przeciwko ludzkości” i właśnie w tym ujęciu potępia atak.

Aksoy przypomniał, że Turcja poparła stanowisko NATO w tej sprawie, wyrażone 14 marca br. w oświadczeniu Rady Północnoatlantyckiej, najwyższego organu decyzyjnego Sojuszu. Dodał, że stanowisko Ankary zostało również wyrażone w ramach OBWE, Konferencji Rozbrojeniowej i Rady Europy.

Rzecznik MSZ Turcji wezwał do dokładnego zbadania zdarzenia w Salisbury. Dodał, że sprawcy ataku powinni zostać doprowadzeni przed oblicze sprawiedliwości tak szybko, jak to tylko możliwe.

Do sprawy odniósł się również Wicepremier Bekir Bozdag, tym razem w kontekście sankcji dyplomatycznych wobec Rosji, podejmowanych przez szereg krajów europejskich, a także USA. Powiedział, że jego kraj nie zamierza przyłączyć się do tej akcji.

– Turcja nie rozważa podejmowania jakichkolwiek decyzji przeciwko Rosji – powiedział Bozdag w rozmowie z dziennikarzami.

Jak informowaliśmy, Przedstawicielstwo Rosji przy NATO zmniejszy się o jedną trzecią. W ten sposób Sojusz Północnoatlantycki reaguje na atak w Salisbury. Przypomnijmy, że wcześniej o wydaleniu rosyjskich dyplomatów informowały Polska, Niemcy, Francja, Włochy, Holandia, Dania, Szwecja, Finlandia, Łotwa, Litwa, Estonia, Czechy, Rumunia, Chorwacja, Węgry i Australia. Oprócz naszego kraju, po czterech dyplomatów wydaliły także Niemcy i Francja. Czechy i Litwa wydaliły po trzech, Dania, Holandia, Australia i Włochy po dwóch, a po jednym – Łotwa, Estonia, Rumunia, Finlandia, Chorwacja i Szwecja. Oprócz tego 13 dyplomatów Rosji wydaliła Ukraina. Z kolei Stany Zjednoczone ogłosiły, że wydalą 60 rosyjskich dyplomatów, w tym 48 pracowników ambasady i 12 członków rosyjskiej stałej misji przy ONZ. Ponadto, zamknięty zostanie rosyjski konsulat w Seattle. Wydalenie rosyjskich dyplomatów zapowiedziały później także kraje spoza Europy, Australia i Kanada.

Przeczytaj: Ławrow: nie będziemy tolerować chamstwa

Jednocześnie, Turcja w dalszym ciągu zamierza z jednej strony pozyskać najnowsze amerykańskie myśliwce F-35, będąc członkiem programu tworzenia tych samolotów, a z drugiej – zakupić od Rosji nowoczesne systemy obrony powietrznej S-400. Ten ostatni kontrakt jest wart 2,5 mld dol.

We wtorek turecki minister obrony Nurettin Canikli zapewniał, że zakup S-400 nie wpłynie na pozyskanie F-35 od USA. Podkreślił, że Turcja włączyła się w projekt tworzenia myśliwców (Joint Strike Fighter) wiele lat temu, a pierwsze dostawy tych maszyn, w wersji F-35A, mają ruszyć w przyszłym roku. Zaznaczył, że Turcja wypełniła w ramach programu swoje zobowiązania, a ponoszone koszty nie mają żadnego związku z zakup S-400. Przyznał zarazem, że stanowisko Waszyngtonu w tej kwestii nie było pozytywne. Turcja uczestniczyła w programie JSF, przekazując 175 mln dol na prace badawczo-rozwojowe.

Przeczytaj: Turcja jest zdeterminowana, aby kupić rosyjskie S-400 pomimo amerykańskiego sprzeciwu

Rosja i Turcja zakończyły negocjacje ws. zakupu systemów S-400. Pierwsze dostawy mają rozpocząć się na początku 2020 roku. Plany rządu w Ankarze krytykują zarówno USA, jak i NATO.

Hurriyetdailynews.com / interia.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply