Młodzi lekarze domagają się podniesienia płac oraz poprawy jakości kształcenia.

Demostranci chcą także ograniczenia biurokracji oraz możliwości poświęcania pacjentom więcej czasu. Jak powiedzieli dziennikarzowi RMF RM: “Chcemy zwrócić na siebie uwagę, aby móc przełamać stereotyp bogatego lekarza, który w swoim garażu ma trzy Audi. Chcemy pokazać, że jesteśmy tu przede wszystkim dla pacjentów“.

Na niesionych transparentach, można przeczytać: “Za powołanie nie kupię chleba, dość wolontariatu“, “Twoja krew, mój pot, nasze łzy”, “Odbieram twój poród za 14 zł/h“‘, “Moje dziecko mnie nie poznaje, bo pracuję 300 godzin miesięcznie“, “Jeszcze nigdy tak wielu nie zarabiało tak niewiele ratując zdrowie tak licznych“.

Delegację manifestantów przyjął wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas.

Protestujący lekarze-rezydenci przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia chcą zwrócić uwagę na problemy środowiska. Wcześniej przeprowadzili m.in. kampania “Adoptuj posła”, w ramach której młodzi lekarze przedstawili postulaty 120 parlamentarzystom.

Według młodych lekarzy ich pensje są zbyt niskie, a warunki szkolenia specjalizacyjnego nie sprzyjają nauce. Aktualnie zasadnicze wynagrodzenie miesięczne w pierwszych dwóch latach rezydentury wynosi 3170 zł brutto.

kresy.pl / rmf24.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply