– Nie zachodzi konieczność wzmocnienia w oddziałach ochraniających zewnętrzną granicę Unii Europejskiej – powiedziała minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska na wyjazdowym posiedzeniu rządu w Białymstoku.
– Sytuacja na granicach jest stabilna, ruch graniczny utrzymuje się na podobnym poziomie w porównaniu do analogicznego roku ubiegłego, jest wzrost zaledwie o 4 proc. Nie zauważamy istotnych zmian w zagrożeniach migracyjnych– powiedziała minister.
– W chwili obecnej nie ma potrzeby podejmowania nadzwyczajnych działań na południu kraju oraz w innych punktach granicznych w Polsce– oceniła Piotrowska.
Minister odniosła się również do problemu przyjęcia przez Polskę imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.
– Gdyby nastała nagła potrzeba, jesteśmy w stanie zaopiekować się większą liczbą imigrantów– poinformowała, zapewniając, że wyznaczono już miejsca, w których mogliby oni przebywać.
Polsat News/KRESY.PL
nie musimy nic robić wszystko jest OK, w razie czego zwalimy wszystko na następców…
Kolejna ‘psiapsiółka’ doktorki Ewy, jaka z niej “szefowa MSW” chyba każdy widzi…
No oczywiście że ,, nie trzeba wzmacniać granicy z Ukrainą. Niech ,, bracia,, ukraincy nadal sobie przemycają do Polski fajki , spiryt i kałasznikowy.
To jest minister spraw wewnętrznych RP ? Nie głosujmy na PO, nawet szkoda pisania po klawiaturze, żeby opisać to coś. Mój pies ma lepsze kompetencje.
Jezeli ta pani zaczyna gadac od rzeczy to nalezy odsunac ja od jakiejkolwiek odpowiedzialnej funkcji i skierowac do mycia garnkow we wlasnej kuchni. Tam bez zadnych szkod spolecznych bedzie mogla sie aktywnie wyzywac, zgodnie ze swoimi zamilowaniami i posiadanym talentem.