Sigmar Gabriel zabrał głos w trakcie posiedzenia szefów dyplomacji państw Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli.

Niemieckie media podkreślają, że tak ostro postawione stanowisko oznacza konfrontację z USA.

Sigmar Gabriel oświadczył, że przeświadczenie, iż Berlin będzie rocznie przeznaczał 2 proc. PKB na obronność jest nierealne. – Dwa procent oznacza, że Niemcy musiałyby 70 miliardów euro rocznie przeznaczać na Bundeswehrę– stwierdził i dodał: – Nie znam żadnego polityka w Niemczech, który jest przekonany, że nasz kraj może to zrobić i że tego potrzebuje.

Wczoraj sekretarz stanu USA oświadczyłpo naradzie ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli, że sojusznicy Stanów Zjednocznonych muszą wypełnić swoje zobowiązania i zgodnie z deklaracją z Newport wydawać na obronę 2 procent PKB.

Minister Gabriel odpowiedział konfrontacyjnie, że żadne inne państwo nie ma prawa narzucić Niemcom, wydawania takich kwot do 2024 roku. Szef niemieckiego MSZ dodał, że obowiązek zwiększenia wydatków nie istnieje. Przypomniał również, że podczas szczytu Sojuszu w Walii ustalono, iż członkowie jedynie będą się starać zbliżyć do wypełnienia tych założeń.

Po wizycie Angeli Merkel w Waszyngtonie Donald Trump stwierdził: Niemcy są winne NATO ogromne sumy pieniędzy i Stany Zjednoczone muszą być lepiej opłacane za potężną i bardzo drogą obronę, jaką zapewniają Niemcom.Deklaracja Sigmara Gabriela może być odpowiedzią na te stwierdzenie.

kresy,pl / tvp.info

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply