Gruziński minister spraw zagranicznych uznał prawo wizowe swojego kraju za “idiotyczne”. Grigoł Waszadze uważa, że karanie obcokrajowców, którzy bez zgody Tbilisi, odwiedzili Abchazję lub Osetię Południową jest niewłaściwe.
Po wojnie z Rosją w 2008 roku Gruzja przyjęła ustawę „o terenach okupowanych” dotyczącą separatystycznych regionów Abchazji i Oseti i Południowej. Dokument stwierdza między innymi, że obszary te są integralną częścią Gruzji, czasowo okupowaną przez Rosję. Każdy obcokrajowiec, który wjedzie na teren Gruzji, a ma w paszporcie pieczątkę graniczną jednej ze zbuntowanych republik, naraża się na sankcje. Może to być areszt, grzywna lub deportacja.
Gruziński minister spraw zagranicznych Grigoł Waszadze w rozmowie z radiem Echo Moskwy przyznał, że ten zapis ustawy jest „idiotyczny”. Dodał, że winne są władze Rosji, które wprowadziły do Abchazji i Osetii Południowej okupacyjne wojska.
Rosja i Gruzja od 4 lat nie utrzymują stosunków dyplomatycznych. Jednak kilka miesięcy temu Gruzja, jednostronnie zniosła wizy dla obywateli Federacji.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!