Na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli wyraźne różnice zdań między krajami sprawiły, że nie osiągnięto porozumienia w sprawie wzrostu cen energii. Chodziło o spekulacje w europejskim systemie handlu uprawnieniami do emisjami CO2 i o uznanie energii atomowej za „zieloną”.

W czwartek zakończył się unijny szczyt w Brukseli. Po zakończeniu spotkania przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel poinformował, że przywódcy krajów członkowskich zgromadzeni na Radzie Europejskiej nie zdołali osiągnąć porozumienia w sprawie konkluzji dotyczących wzrostu cen energii.

Mieliśmy długą dyskusję na temat wzrostu cen energii. To ważny temat. To coś, co ma wpływ na gospodarstwa domowe, na ich siłę nabywczą. Ma to również wpływ na konkurencyjność europejskich przedsiębiorstw – mówił Michel. – Pierwsze analizy dotyczące przyczyn wzrostu cen zostały przeprowadzone. Uświadomiliśmy sobie jednak, że wśród uczestników dyskusji są odmienne opinie i nie byliśmy w stanie osiągnąć porozumienia w sprawie konkluzji na ten temat. Więc kwestia ta powróci na następnej Radzie Europejskiej.

 

Szef RE wyjaśnił, że zebrani przywódcy państw różnili się w dwóch kwestiach. Pierwszą była podnoszona przez część państw członkowskich sprawa spekulacji w europejskim systemie handlu uprawnieniami do emisjami CO2 (ETS). Drugie kwestia dotyczyła braku konsensusu, co do energetyki atomowej. Nie było zgody, czy powinna ona zostać uznana za „zieloną”.

Czytaj także: Rekordowe wzrosty cen gazu – pięć krajów członkowskich UE chce zbadania sytuacji na rynku

Debatowano też na temat kryzysu migracyjnego na wschodzie. Na szczycie UE zdecydowanie potępiono instrumentalizację migrantów i uchodźców przez władze Białorusi. Zaznaczmy, że Rada Europejska mówi tu o „kryzysie humanitarnym”. Jak ustalono, Unia Europejska „będzie kontynuować zdecydowaną reakcję na hybrydowy atak Białorusi, uwzględniając wszystkie wymiary kryzysu, zgodnie z prawem UE i zobowiązaniami międzynarodowymi, w tym prawami podstawowymi”. W szczególności, podkreślono znaczenie skutecznej ochrony granic zewnętrznych UE, w tym poprzez wzmocnienie ram prawnych UE. Chodzi m.in. o zwalczanie przemytu i handlu ludźmi, zapewnienie dostępu dla organizacji międzynarodowych na Białorusi i zwiększenie pomocy humanitarnej oraz wspieranie dobrowolnych powrotów migrantów z Białorusi. Zaapelowano też do władz w Mińsku o uwolnienie wszystkich więźniów politycznych i zaprzestanie represji wobec społeczeństwa obywatelskiego i niezależnych mediów.

Przeczytaj: PE wzywa Rosję do wycofania wojsk i zaprzestania gróźb wobec Ukrainy

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała wzmocnienie współpracy z krajami pochodzenia i tranzytu, celem usprawnienia powrotów migrantów do swoich krajów. Dodała też, że na poziomie unijnym zostanie ustanowiona koordynacja zewnętrznych aspektów migracji. Będą za to odpowiadać wiceprzewodniczący KE Margaritis Schinas i unijna komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson.

W kwestii sytuacji Ukrainy ustalono, że jakakolwiek dalsza agresja militarna ze strony Rosji przyniesie jej ogromne konsekwencje i koszty, w tym sankcje.

Przeczytaj: Rekordowe wzrosty cen gazu – pięć krajów członkowskich UE chce zbadania sytuacji na rynku

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W kontekście pandemii COVID-19 liderzy krajów członkowskich zgodzili się, że należy rozwijać proces szczepień. Von der Leyen powtórzyła wcześniejsze zalecania wypracowane przez jej instytucje odnośnie tzw. dawki przypominającej. KE zaleca, żeby zaszczepieni otrzymywali ją najpóźniej sześć miesięcy po pełnym zaszczepieniu.

Przeczytaj: Morawiecki w Budapeszcie. Jasna deklaracja ws. najbliższego szczytu UE

Interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply