Szczątki Prezydentów RP na uchodźstwie spoczęły w podziemiach Świątyni Opatrzności Bożej

W Świątyni Opatrzności Bożej odbyły się ponowne uroczystości pogrzebowe pierwszych prezydentów RP na uchodźstwie: Władysława Raczkiewicza, Augusta Zaleskiego i Stanisława Ostrowskiego. Ich szczątki spoczęły w podziemiach, w Mauzoleum Prezydentów RP na uchodźstwie.

W sobotę z wojskowymi honorami, w obecności prezydenta Andrzeja Dudy i przedstawicieli najwyższych władz państwowych, korpusu dyplomatycznego i wojska, w Świątyni Opatrzności Bożej odbył się ponowny pogrzeb trzech pierwszych prezydentów RP na uchodźstwie: Władysława Raczkiewicza, Augusta Zaleskiego i Stanisława Ostrowskiego.

Ich szczątki po latach powróciły do kraju z Wielkiej Brytanii i spoczęły w Mauzoleum Prezydentów RP na Uchodźstwie, w podziemiach świątyni. W uroczystym pogrzebie uczestniczyły także rodziny zmarłych patriotów.

 

Uroczystej Mszy św. przewodniczył przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki. Zaznaczył, że pochówek polskich prezydentów w ojczyźnie zamknie ich przymusową emigrację. Zwrócił przy tym uwagę, że warto przywrócić pamięć Polaków o tym, że w okresie zniewolenia komunistycznego „mieliśmy legalną Polskę poza Polską” i mówić o roli, jaką pełniły „konstytucyjne władze, które przechowały depozyt niepodległości na emigracji”. Wyraził też nadzieję, że powrót patriotów do ojczyzny „będzie okazją do poważniejszej refleksji nad ofiarą, jaką złożyli oraz nad duchową kondycją naszej dzisiejszej niepodległości”.

Czytaj także: Wielka Brytania: Pożegnanie prezydentów RP na uchodźstwie [+VIDEO/+FOTO]

Homilię wygłosił metropolita warszawski, kard. Kazimierz Nycz. Zaznaczył w niej, że ta uroczystość „kończy obchody stulecia Niepodległości i jest symbolem dla Polski, zatroskanej o wszystkich, którzy w tak istotny sposób przyczynili się do odzyskania niepodległości”.

– Dzisiejsza uroczystość przypomina walkę o konstytucyjną ciągłość władz Rzeczypospolitej, także w latach 1939-1990, której konkretnym wyrazem byli prezydenci RP na uchodźstwie, najpierw krótko w Paryżu, a potem w Londynie – powiedział kardynał.

– Głównym ich celem był zamysł ratowania Polski, walka o jej wolność oraz zapewnienie ciągłości i suwerenności Rzeczpospolitej. Wolna Polska była dla nich jakby wspólnym mianownikiem, chociaż różnili się w szczegółach, mieli inną wizję Polski. Ich działalność wpływała na sumienia Polaków, by mimo różnic troszczyć się o dobro wspólne i nie sprzeniewierzyć się naczelnej idei: mądrze rozumianej wolności i dobru Rzeczpospolitej – mówił metropolita warszawski.

– Zwłaszcza dziś występuje wręcz paląca potrzeba, byśmy stawali się ludźmi otwartymi na każdego człowieka, pomagającymi wszystkim bez wyjątku: czy jest to opuszczony starszy człowiek, pogardzany robotnik, cudzoziemiec, wygnaniec, cierpiące dziecko, wojenny uchodźca z Ukrainy bądź innego kraju – kontynuował, nawiązując do liturgicznych czytań. – Ufamy, wierzymy i wiemy, że tą drogą szli trzej prezydenci na uchodźstwie – Władysław Raczkiewicz, August Zalewski, Stanisław Ostrowski.

Po Mszy św. głos zabrał prezydent Duda. Powiedział m.in., że „Polska jest jedna” i dziś widać to bardzo wyraźnie, „poprzez zejście się tutaj całego szeregu symboli w jeden, właśnie symbol Polski, jako takiej, jednej, całej, suwerennej i niepodległej”.

– W tej świątyni, będącej widomym symbolem suwerennej, wolnej, niepodległej Polski witamy, a zarazem odprowadzamy na miejsce wiecznego, symbolicznego spoczynku w Mauzoleum Narodowym RP tych prezydentów, którzy przenieśli ją przez dziesięciolecia bardzo trudnych lat – cały czas będąc uosobieniem wolnej, suwerennej, niepodległej Polski – podkreślił prezydent. Przypomniał też o ich trudnym i „jakże smutnym bohaterstwie prezydentów, którym zabrano ojczyznę” i którzy nie mogli do niej wrócić, „bo ta ziemia ojczysta nie była w pełni wolna, nie była w pełni suwerenna, nie była w pełni niepodległa, bo była w istocie pod, w jakimś sensie, zarządem obcych”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

– Dziś są na swoim miejscu. Dziś wrócili do ojczyzny, z której musieli kiedyś przymusowo wyjechać. Tej ojczyzny, którą przenieśli w sobie, którą nieśli mimo szyderstw, mimo rechotu komunistów, którzy wyśmiewali się z nich – zaznaczył. Dodał, że polscy prezydenci na uchodźstwie „cały czas wierzyli, że oni niosą w sobie wolną, suwerenną, niepodległą Polskę”.

– Jesteśmy na uroczystości radosnej, choć jest to pogrzeb, ale to jest zarazem przez nas, dzisiejszych Polaków, radosne przyjęcie panów prezydentów na ich ziemi, w tym niezwykle symbolicznym miejscu. Niech żyje Polska – podsumował prezydent Duda.

Premier Mateusz Morawiecki podkreślił z kolei, że sprowadzenie szczątków prezydentów RP na uchodźstwie jest też „częścią procesu odzyskiwania i odbudowywania pamięci historycznej po 1989 roku”.

– Naród, który odbudowuje swoją pozycję, musi dbać o swoich wielkich poprzedników, o swoje dziedzictwo – zaznaczył. Dodał, że jest to szczególnie ważne w przypadku prezydentów RP na uchodźstwie, o których pamięć komuniści chcieli całkowicie wymazać. Morawiecki przypomniał, że 5 lipca 1945 r. alianci Polski cofnęli swoje uznanie dla rządu RP, ale polskie władze rezydujące w Londynie pozostały depozytariuszem tradycji i insygniów niepodległej Polski i nadzieją na odzyskanie suwerenności.

– Państwo Polskie nie może pozostawiać swoich synów na obcych cmentarzach. Niech ta uroczystość będzie wezwaniem do wielkiej, rozproszonej polskiej diaspory: drodzy rodacy, gdziekolwiek rzucił was los, tutaj jest wasz dom, Polska jest waszym domem – apelował szef rządu.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Po przemówieniach kondukt żałobny udał się do podziemi Świątyni Opatrzności Bożej, gdzie w Mauzoleum Prezydentów RP na Uchodźstwie złożono do sarkofagów szczątków prezydentów. Obok Władysława Raczkiewicza, Augusta Zaleskiego i Stanisława Ostrowskiego został również pochowany ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski wraz z małżonką. Otwarto także Izbę Pamięci Prezydentów RP.

Jak zaznacza serwis gosc.pl, Rząd RP na uchodźstwie był legalnym kontynuatorem systemu rządów II RP. Na mocy Konstytucji Kwietniowej prezydent Ignacy Mościcki, po internowaniu w Rumunii, przekazał swój urząd Władysławowi Raczkiewiczowi, który przebywał najpierw w Paryżu, a potem w Londynie. Po nim urząd prezydenta RP na uchodźstwie zajmowali kolejno: August Zaleski, Stanisław Ostrowski, Edward Raczyński, Kazimierz Sabbat i Ryszard Kaczorowski.

Trzej pierwsi prezydenci spoczną w Świątyni Opatrzności Bożej, gdzie od 2010 r. jest pochowany prezydent Kaczorowski. Edward Raczyński zmarł w 1993 r. i został pochowany w rodowej kaplicy w Rogalinie w Wielkopolsce. Kazimierz Sabbat spoczywa na londyńskim cmentarzu Gunnersbury.

Władysław Raczkiewicz, urodzony w 1885 r. w Gruzji, był z wykształcenia prawnikiem i matematykiem. Brał udział w I wojnie światowej i w wojnie polsko-bolszewickiej. W II RP był m.in. wojewodą wileńskim. Urząd prezydenta RP pełnił od 1939 roku do 1947 roku, w którym zmarł.

August Zaleski urodził się w 1883 r. w Warszawie. Był wszechstronnie wykształcony, pracował w dyplomacji, a od 1930 roku był członkiem polskiego rządu. Prezydent RP na uchodźstwie w latach 1947-1972, zmarł w 1972 r.

Stanisław Ostrowski , urodzony w 1892 r. we Lwowie, był z wykształcenia lekarzem – dermatologiem. Był profesor medycyny na Uniwersytecie Lwowskim i szefem Naczelnej Izby Lekarskiej. Był prezydentem RP w latach1972-1979, zmarł w 1982 roku.

PAP / rmf24.pl / gosc.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply