W programie Moniki Olejnik, Paweł Kukiz wystąpił wspólnie z Januszem Piechocińskim. Obaj ścierali się m.in. w sprawie bezpieczeństwa państwa, a także obsadzania przez ludowców spółek skarbu państwa.

„Wiem, że mniej więcej 80 proc. członków PSL ma zatrudnienie w spółkach skarbu państwa, w agencjach rolnych itd.” – powiedział Kukiz. Przypominał również aferę z udziałem Jana Burego, a także działania gen. Działoszyńskiego, byłego komendantem głównym policji, który startuje do Sejmu z pierwszego miejsca na liście PSL w Łodzi, który miał mieć związek z Janem Burym.

Kukiz wrócił również do sprawy do sprawy z Brzegu, gdzie żona burmistrza i szefa powiatowych struktur PSL została w kontrowersyjnych okolicznościach dyrektorką jednej z placówek samorządowych. Wcześniej podczas innego spotkania Piechociński obiecał Kukizowi załatwienie tej sprawy.

„Czy Pan zrobił z tym porządek?” – zapytał Kukiz.

„Tak, jesteśmy umówieni na poniedziałek w tej sprawie” – odpowiedział Piechociński.

„A wcześniej mówił Pan, że wczoraj był Pan umówiony” – powiedział Kukiz. „Ale ja dziś i wczoraj pracowałem” – odparł Piechociński.

Tematem była także obronność Polski. Kukiz zwrócił uwagę na problemy w tym zakresie.

„Armię mamy w stanie kiepskim. (…) Nasze wychodzenie przed szereg niczemu nie służy, np. w relacjach z Rosją. (…) Ja ze względu na historię mojej rodziny za Rosją nie przepadam, ale wychodzenie przed szereg, jak pomysły handlu bronią z Ukrainą, temu bezpieczeństwu zagraża” – powiedział.

„Nie przekazujemy militariów do krajów, w których toczą się działania wojenne” – odpowiedział prezes PSL.

„Ale Pan przyzna, że były takie pomysły?” – nie ustępował Kukiza. Piechociński zapytał go, ile chciałby zakupić Rosomaków dla polskiej armii.

„Ja nie jestem od liczenia Rosomaków! Mam od tego ludzi!” – odparł Kukiz.

Piechociński nie zgodził się z tym, że trzeba zmienić ustrój: „to będzie bardzo kosztowne”. „Dla was na pewno” – odparł Kukiz. „Skończą się fuchy w spółkach skarbu państwa i tym podobne rzeczy”. Wytknął również PSL, że ta partia nie zajmuje się na poważnie rolnictwem.

Obaj mieli również rozbieżne opinie na temat polityki Viktora Orbana. Kukiz nawał go patriotą i określił jako wzór polityka.

„To nie jest bohater z mojej bajki, bo Węgry dopuściły do tego, że jedynym fundamentem gospodarki są montownie samochodowe” — odpowiedział Piechociński.

Youtube.com / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. dajaman
    dajaman :

    Takiej właśnie równowagi potrzeba w sejmie. Jedni niech się zajmą gospodarką, inni prawem, kolejni ustrojem, następni innymi tematami. Równowaga musi być i ktoś kto na prawdę będzie opozycję, a nie fałszywym dupkiem który kłóci się na auli sejmowej z partią rządząca, a po obradach idzie pić z nimi wódkę. To teatr, trzeba to zmienić.