Sprawca ranił nożem swoją polską dziewczynę. Obywatelowi Ukrainy przedstawiono w prokuraturze zarzuty dotyczące usiłowania zabójstwa.
W ostatnią niedzielę około południa policyjny partol na warszawskiej Pradze dostał zgłoszenie, że w budynku przy ul. Malborskiej ktoś potrzebuje pomocy. Drzwi mieszkania policjantom otworzył nietrzeźwy mężczyzna. Funkcjonariusze znaleźli w łazience nieprzytomną kobietę z raną szyi. Została opatrzona przez ratowników i przewieziona do szpitala. Jej życiu i zdrowiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Do pracy niezwłocznie przystąpiła grupa dochodzeniowo-śledcza, zabezpieczając ślady w miejscu zdarzenia.
Obywatel Ukrainy trafił do policyjnej izby zatrzymań w komendzie przy ul. Jagiellońskiej. Badanie alkomatem ujawniło, że miał ponad 1,6 promila w wydychanym powietrzu. Śledczy sporządzili materiał dowodowy i razem z zatrzymanym przekazali go do prokuratury. Prokurator przedstawił mężczyźnie zarzuty dotyczące usiłowania zabójstwa 37-latki.
Według ustaleń mundurowych, prawdopodobnym motywem postępowania podejrzanego była zazdrość o kobietę, która chciała zakończyć z nim związek.
Wczoraj sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec mężczyzny 3-miesięczny areszt. Za popełnione przestępstwo 45-letniemu Ukraińcowi grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Czytaj także: Ukrainiec ranił siekierą 3 osoby w podwarszawskiej miejscowości
Policja.pl / DziennikNarodowy.pl
ciekawe ilu Polaków dzga nozami kobiety na ukrainie…
Ech…, oni jednak mają rezanie w genach.
Tak. My to święte krowy tudzież męczennicy (niestety ten drugi tytuł jest skutecznie monopolizowany przez rozmaite towarzystwa żydowskie) a ONI (UA, DE, RU, IL, LT, CZ niepotrzebne skreślić) to mordercy, złodzieje i co tam jeszcze. Oczywiście mógł to być koleś z Doniecka którego dziadek walczył z Japończykami w Mandżurii ale kogo to obchodzi. A niejaki Kajetan to pewnie z Marsa jest. Pisałem to już i powtórzę – pretensje kierujcie do ZPP oraz osób które brały udział w przewrocie zwanym majdanem który zrobił ze spokojnego państwa to monstrum o którym pisał jeszcze Dmowski w latach 30tych ub. stulecia.