Protestujący przed Urzędem Kanclerskim domagali się uznania ustawy o “homomałżeństwach” za niezgodną z Konstytucją.

Około 50 działaczy prorodzinnych i prawicowych protestowało pod niemieckim Urzędem Kanclerskim przeciwko legalizacji przez Bundestag tzw. małżeństw jednopłciowych. Zebrani żądali, by ustawą zajął się Federalny Trybunał Konstytucyjny.

Protestujący mieli za złe Angeli Merkel, że ogłaszając w czerwcu br. iż zmieniła zdanie na temat dopuszczalności głosowania nad zrównaniem praw związków homoseksualnych z tradycyjnymi małżeństwami, zapaliła zielone światło dla przeforsowania antyrodzinnych zmian w prawie. Szefowa niemieckiego rządu powiedziała wówczas, że wolałaby, by niemieccy parlamentarzyści podejmowali decyzję w tej sprawie zgodnie z własnym sumieniem a nie pod wpływem dyscypliny partyjnej. Wcześniej Merkel, a wraz z nią CDU, była przeciwna przyznaniu pełni praw „homomałżeństwom” argumentując to m.in. dobrem dzieci. Kilka dni po jej wypowiedzi Bundestag przyznał parom jednopłciowym prawo do zawierania związków małżeńskich, włącznie z prawem do adopcji dzieci. Nowelizację poparło 393 niemieckich posłów – z SPD, Lewicy i Zielonych oraz część deputowanych CDU/CSU. Przeciwko legalizacji „małżeństw” homoseksualnych głosowało 226 posłów z klubu CDU/CSU, w tym sama Merkel.

Prorodzinni aktywiści demonstrowali pod hasłem „Demonstracja dla wszystkich. Dla małżeństwa i rodziny”. Działaczka Hedwig von Beverfoerde pytała Merkel, czy teraz dojdzie do legalizacji poligamii. Samą ustawę nadającą pełne prawa „homomałżeństwom” uznała za niekonstytucyjną.

„Demonstracja dla wszystkich. Dla małżeństwa i rodziny” spotkała się z kontrmanifestacją środowisk LGBT oraz lewicy, Zielonych i Antify. Gdy Baverfoerde wystąpiła wobec nich z deklaracją, że „małżeństwo to związek między kobietą a mężczyzną” a „każde dziecko ma naturalne prawo do posiadania ojca i matki”, kontrmanifestanci odpowiedzieli okrzykami “Kłamstwo!”. Według policji nie doszło do żadnych incydentow.

Federalny Trybunał Konstytucyjny przez lata jasno deklarował, że małżeństwo w rozumieniu art. 6 ust. 1 Konstytucji to „związek mężczyzny i kobiety tworzący trwałą wspólnotę życiową”. Z tego względu trybunał stał na stanowisku, że projekt ustawy kwestionujący tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny powinien być procedowany w specjalnym trybie, czyli właściwym dla zmiany Konstytucji. Wymaga to wówczas m.in. większości 2/3 głosów w obu izbach niemieckiego parlamentu. Tymczasem Bundestag podjął decyzję w trybie właściwym dla ustaw zwykłych.

PRZECZYTAJ: Niemcy: Trybunał Konstytucyjny zablokuje „małżeństwa homoseksualne”?

Kresy.pl / rp.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply