33-letni amerykański podróżnik Colin O’Brady stał się pierwszą osobą na świecie, która przeszła samotnie i bez żadnego wsparcia całą Antarktydę – podała w czwartek agencja AFP.

O’Brady wyruszył w swoją podróż 3 listopada. 12. grudnia osiągnął biegun południowy a w środę przekroczył krawędź Lodowca Szelfowego Rossa, miejsce gdzie kończy się ląd Antarktydy. Pokonanie około 1600 km zajęło mu 54 dni. Ostatnie 129 kilometrów pokonał idąc nieprzerwanie przez 32 godziny. Poruszał się na nartach biegowych ciągnąc za sobą sanie z zapasami i sprzętem o wadzie około 180 kilogramów.

“Ostatnie 32 godziny były jednymi z najtrudniejszych godzin mojego życia, ale szczerze mówiąc, były to jedne z najlepszych chwil, jakie kiedykolwiek przeżyłem” – napisał O’Brady w mediach społecznościowych. Dzięki GPS jego podróż można było śledzić w czasie rzeczywistym na jego stronie internetowej.

Wspólnie z O’Bradym w tę samą trasę wyruszył 49-letni Anglik Louis Rudd, który w ten sposób chce uczcić swojego przyjaciela Henry’ego Worsleya, zmarłego w 2016 roku podczas podobnej próby. Ma on do O’Brady’ego stratę dnia lub dwóch.

W przeszłości zdarzały się pomyślne próby przejścia Antarktydy, lecz podróżnicy uzyskiwali pomoc w postaci uzupełnień zapasów, lub używali urządzeń pomagających w poruszaniu się. Gazeta New York Post przyrównała osiągnięcie O’Brady’ego do “wyścigu” na biegun południowy w 1911 roku między Roaldem Amundsenem a Falconem Scottem.

CZYTAJ TAKŻE: Amerykanie zarekwirowali żywność słynnego polskiego podróżnika

Kresy.pl / AFP / AP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply