Amerykańskie służby zarekwirowały liofilizowaną żywność przygotowaną jeszcze w Polsce dla Aleksandra Doby.
Aleksander Doba chciał wyruszyć w podróż z Nowego Jorku do Lizbony 29 maja. Nie wiadomo jednak czy mu się to uda bowiem amerykanie zdecydowali się zatrzymać w celu przebadania zgromadzona na te wyprawę żywność.
O sprawie polski podróżnik poinformował na Faceboooku:
Niestety, żyję od kilku tygodni w narastającym, ogromnym stresie. To głównie z powodu żywności liofilizowanej. Z absurdalnych dla mnie powodów żywność ta od kilku tygodni jest “aresztowana”. Nie wiem, czy wreszcie ją odbiorę. Przygotowuję się do najtrudniejszej wyprawy w życiu. Niestety, kilka dni przed planowanym na 29 maja startem – nie wiem, czy do niej dojdzie. Jak odbieram pocieszanie mnie: nie martw się, wszystko będzie załatwione pozytywnie? Podobno są interwencje na różnych szczeblach.
Amerykanie badają, czy aby żywność przygotowana specjalnie dla mnie w Polsce do spożycia tylko podczas wyprawy, nie zaszkodzi ….. Amerykanom!!!!!
RMF24.PL/KRESY.PL
Biurokracja i totalniactwo to straszne zmory.
Amerykanie to złodzieje, ukradli mu żarcie, żeby go zmusić do kupna ich trucizny.