Setki migrantów z Karaibów lata do Turcji, by udając Somalijczyków przedostać się do Europy.

Zamiast podejmować próby dostania się do USA, wiele osób z Karaibów wybiera inny cel migracji. Latają przez Holandię do Stambułu, a następnie podejmują próby przedostania się do greckie wyspy, najpewniej płacąc za to przemytnikom. Na miejscu podają się za Somalijczyków, a nawet za Syryjczyków lub Afgańczyków, by otrzymać statut azylanta i zgodę na wolny wjazd do UE. W ubiegłym roku taką trasę przebyło 400 migrantów, głównie z Republiki Dominikany, a pojedynczo także z Haiti czy Kolumbii. Z kolei w pierwszym kwartale tego roku z tego kraju do Grecji przybyło kolejne 150 osób. Jak tłumaczą, loty z Dominikany do Turcji są dość tanie, a ponadto nie potrzebują wiz, żeby dostać się do tego kraju.

Brytyjski „Daily Mail” przytacza wypowiedzi Anny Śmigielskiej, funkcjonariuszki Straży Granicznej, która przesłuchuje migrantów na Lesbos by ustalić ich narodowość. Jak relacjonuje, jeden z migrantów z Haiti zarzekał się, że jest z Syrii. „Powtarzaliśmy mu, że ani nie mówi po arabsku, ani nie wygląda jakby pochodził z Syrii. Ale on utrzymywał, że jest stamtąd. W końcu powiedzieliśmy mu, żeby wreszcie powiedział, że przyjechał z jakiegoś innego kraju. Odpowiedział: „OK, jestem z Afganistanu”. Dopiero po dłuższym czasie potwierdził, że pochodzi z Haiti.

Sprawa migracji z Karaibów do Europy pojawiła się już pięć lat temu, gdy holenderski przewoźnik KLM zarejestrował, że wiele osób nie zgłaszało się na loty powrotne ze Stambułu do Dominikany przez Amsterdam. Z kolei w 2012 roku na granicę grecko-turecką przybyła grupa osób, która mówiła tylko tyle, że są z Somalii. Dopiero z pomocą tłumacza jez. hiszpańskiego ustalono, że ludzie ci pochodzili z Dominikany.

Dailymail.co.uk/ Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply