Samorząd wileński na celowniku

Kontrola państwowa domaga się, żeby samorząd rejonu wileńskiego zwrócił do budżetu państwa 2 mln litów, które – w opinii audytorów – zostały wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem. Samorząd rejonu wileńskiego zarzuty odrzuca jako bezpodstawne i zaskarży je w sądzie.

W ocenie kontrolera państwowego, samorząd dopuścił się naruszeń ustawy o zakupach publicznych w trakcie budowy szkoły im. Algirdasa w Mejszagole oraz nieracjonalnie wykorzystywał środki z koszyczka ucznia.

Samorząd rejonu wileńskiego zarzuty odrzuca jako bezpodstawne i zaskarży je w sądzie. Niewykorzystane środki z koszyczka ucznia w końcu 2009 roku zostały skierowane na pokrycie zadłużeń z tytułu wypłaty wynagrodzeń dla personelu technicznego placówek oświatowych i składek Sodry.

Samorząd musiał się też rozliczyć z kredytorami za gaz i prąd. Spółka Lietuvos dujos groziła, że jeśli w wyznaczonym terminie dług za gaz nie zostanie pokryty, przerwie dostawy surowca do szkół. Ustawowo Rada samorządu miała prawo rozdysponować środki z koszyczka. Była zresztą do tego zmuszona, gdyż z budżetu państwa samorząd nie otrzymał pieniędzy na wykonanie samodzielnych funkcji. Należy zaznaczyć, że rozdysponowane środki z koszyczka nie zostały roztrwonione, wydane na podróże czy luksusowe samochody, przeznaczono je na gaże dla personelu szkół i przedszkoli. Zresztą na początku 2010 r. pieniądze zostały zwrócone.

Samorząd nie zgadza się również z zarzutami odnośnie naruszeń w trakcie budowy szkoły im. Algirdasa w Mejszagole. Wskazane przez audyt naruszenia w miarę możliwości zostały usunięte już w trakcie realizacji projektu.

Wobec tego, że zarzuty kontroli państwowej są bezpodstawne, samorząd rejonu wileńskiego zamierza zwrócić się do sądu.

Radio Znad Wilii/znadwilii.lt

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply