W sobotę włoska prokuratora zwróciła się do sądu o skazanie Matteo Salviniego, na sześć lat więzienia za jego decyzję z 2019 r. o uniemożliwieniu wjazdu do kraju ponad 100 migrantom.

Włoska prokuratora zwróciła się w sobotę do sądu o skazanie lidera Ligi Matteo Salviniego na sześć lat więzienia za jego decyzję z 2019 r. o uniemożliwieniu ponad 100 migrantom przybycia do kraju.

Ówczesny minister spraw wewnętrznych, który obecnie pełni funkcję wicepremiera i ministra transportu w rządzie Giorgii Meloni, został oskarżony o porwanie i oczekuje na wyrok.

W sobotę prokurator zażądał więzienia dla Salviniego na rozprawie w stolicy Sycylii, Palermo. Ostateczna decyzja padnie po zakończeniu trzyetapowego procesu sądowego. Ostateczne skazanie może uniemożliwić Salviniemu piastowanie urzędu rządowego.

„Zrobiłbym to wszystko jeszcze raz: obrona granic przed nielegalnymi imigrantami nie jest przestępstwem” — napisał Salvini w poście na X w sobotę.

Liga Salviniego jest częścią rządu Meloni.

„To niewiarygodne, że minister Republiki Włoskiej ryzykuje sześć lat więzienia za wykonywanie swojej pracy polegającej na obronie granic kraju, zgodnie z mandatem otrzymanym od obywateli” – napisała Meloni na X.

„Przekształcenie obowiązku ochrony granic Włoch przed nielegalną imigracją w przestępstwo jest bardzo poważnym precedensem” – dodała.

Jak informowaliśmy, w lutym 2020 roku włoski Senat zadecydował o pozbawieniu Salviniego immunitetu i postawieniu przed sądem za zakaz sprowadzenia na ląd 131 uratowanych na morzu imigrantów ze statku włoskiej Straży Przybrzeżnej Gregoretti. Zgodził się wtedy na ich zejście na ląd po 6 dniach, gdy pięć krajów Unii Europejskiej i włoski episkopat zadeklarowały gotowość przyjęcia migrantów.

“Żałuję, że przeze mnie muszą tracić czas sędziowie, adwokaci, siły porządkowe w sali sądowej – bunkrze, gdzie zwykle odbywają się procesy mafii. Mam być sądzony za to, co obiecałem Włochom: zablokowanie handlu ludźmi i nielegalnej imigracji, nikogo nie krzywdząc” – powiedział 12 grudnia 2020 roku Salvini na konferencji prasowej po posiedzeniu sądu.

“Z dumą potwierdzam to, co zrobiłem i co zrobiliśmy. W przeciwieństwie do innych nie zmieniam zdania, gdy jest to wygodne” – oznajmił przywódca Ligi – “Ratowaliśmy życie ludzi i broniliśmy kraju. Potem nie miało już to miejsca, bo po moim odejściu migranci tonęli w morzu” – dodał.

Kresy.pl/Reuters

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply