W ciągu pięciu lat liczba egzemplarzy broni w prywatnych rękach wzrosła o połowę – podaje „Rzeczpospolita”. Pod koniec ubiegłego roku było to już prawie 600 tys. sztuk. Gazeta zaznacza, że są to głównie pistolety.

W piątek dziennik „Rzeczpospolita” podał, że na koniec 2020 roku w prywatnych rękach Polaków było 587,9 tys. sztuk broni palnej. Zaznaczono, że „przez ostatnie pięć lat ta liczba wzrosła o połowę”.

Gazeta przytacza dane udostępnione przez Komendę Główną Policji. Wynika z nich, że w 2015 roku liczba legalnie posiadanych egzemplarzy broni wynosiła niecałe 391 tys. „Tylko w 2020 r. przybyło 36,4 tys. sztuk broni” – zaznaczono.

Przeczytaj: „Rz”: coraz więcej Polaków trzyma w domu broń

 

Według „Rz”, najwięcej sztuk broni przybywa do celów sportowych i kolekcjonerskich, w których najłatwiej uzyskać pozwolenie. W pierwszej kategorii liczba egzemplarzy w ciągu ubiegłego roku zwiększyła się o 13,8 tys., a w drugiej – o 14,9 tys. Tym samym, te kategorie zaczynają już odgrywać większą rolę niż broń do celów łowieckich, której w 2020 roku przybyło tylko 8 tys. sztuk.

Jednocześnie, niemal nie zwiększa się liczba egzemplarzy broni do celów ochrony osobistej, gdzie wciąż w uzyskaniu pozwolenia dużą rolę odgrywa opinia policji.

ZOBACZ: Jacek Hoga (Ad Arma) dla Kresów.pl: Polacy nie dorośli do posiadania broni? To bujda [+VIDEO]

“Rzeczpospolita” / bankier.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply