Dmitrij Pieskow mówił, że rosyjska operacja w Syrii nie zakończy się tak dług jak nie zostanie zadany “dotkliwy cios”.
Pieskow mówił, że jakiekolwiek polityczne rozwiązanie konfliktu syryjskiego jest “trudno osiągalne tak długo jak siłom ekstremizmu i terroryzmu nie zostanie zadany dotkliwy cios”. Rzecznik Kremla nie określił więc terminu zakończenia operacji militarnej w Syrii, której trwanie uzależnił od osiągnięcia założonego celu. Pieskow nie chciał także przesądzać losu prezydenta Syrii. “Polityczną przyszłość Baszara Asada mogą określić tylko Syryjczycy, naród Syrii” – jak mówił, choć dodał, że jednak jest ona przedmiotem dzisiejszych rozmów wielostronnych w Wiedniu.
tvzvezda.ru/kresy.pl
Asad zostanie, Rosja nie pozwoli na jego obalenie, bo straciłaby swoje bazy w regionie Morza Śródziemnego oraz wszelkie wpływy na Bliskim Wschodzie.
jazmig:
30.10.2015 13:28
Dochodzą do tego jeszcze też wpływy gospodarcze odnośnie gazociągów i ropociągów.
Czemu Pieskow ma mordę zachodnio-europejską, a Duda, Sikorski, Schetyna itd. wyglądają jak zapite kartoflaki w stylu Chruszczowa? To zaburzenie czasoprzestrzeni.
Powyzszy zapis utwierdza mnie w przekonaniu, ze z niektorymi wrogami Polski mozna rozmawiac i wymieniac poglady w celu poznania swoich racji i relacji. Natomiast innych nie nalezy nawet czytac. Szkoda czasu.