Rosyjskie Ministerstwo do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych (MCzS) twierdzi, że główną przyczyną rozległych pożarów na Syberii jest niska ilość opadów w ostatnich miesiącach.

Agencja informacyjna RIA Nowosti cytuje w poniedziałek przedstawiciela rosyjskiego Ministerstwa do spraw Sytuacji  Nadzwyczajnych, Siergieja Abanina, mówiącego o rozległych pożarach na Syberii. “Powierzchnia pożarów zwiększyła się dlatego, że powstały warunki długiego okresu suchej pogody antycyklonowej i braku aktywnych środków w kwestii gaszenia większości ognisk [pożarów], w tym znajdujących się na oddalonych terenach” – powiedział Abanin.

Urzędnik opowiedział się za zdecydowaną akcją gaśniczą, gdyż na torfowiskach żar może się utrzymywać miesiącami i doprowadzić do powtórnego wybuchu pożarów w przyszłym roku.

Pojawiła się wersja, że w niektórych miejscach pożary były efektem podpaleń dokonywanych przez osoby trudniące się nielegalnym wyrębem, chcące zatrzeć ślady swojej działalności. Wersję tę badają już funkcjonariusze Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Komitetu Śledczego i Prokuratury Generalnej.

Premier Rosji, Dmitrij Miedwiediew odwiedził obwód irkucki i zobowiązał MCzS oraz Ministerstwo Obrony i Ministerstwo Przyrody do mobilizacji większych sił i skierowanie ich do obwodu irkuckiego, Kraju Krasnojarskiego i Jakucji, najbardziej dotkniętych klęską żywiołową.

Wielkie pożary trwają na Syberii i rosyjskim Dalekim Wschodzie od około tygodnia. Obecnie płonie już około 3 mln hektarów lasów. Około 800 miejscowości znalazło się w strefie zadymienia. W akcji gaśniczej bierze udział 2800 strażaków, 390 jednostek sprzętu w tym 28 samolotów i helikopterów (20 wysłanych przez wojsko).

W poniedziałek rosyjskie władze zdecydowały się wprowadzić stan wyjątkowy na niektórych obszarach kraju.

ria.ru/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply