Najnowszy, ciężki rosyjski bezzałogowiec uderzeniowy typu „stealth”, S-70 Łowca, ma zostać ubezpieczony na łączną sumę ponad 20 mln dol. W rosyjskich mediach na tej podstawie szacuje się koszt takiego drona na ponad 14,5 mln dolarów, czyli ponad dwa razy więcej niż w przypadku amerykańskich RQ-170.

W środę na rosyjskim portalu zamówień rządowych zamieszczono informację, że najnowszy rosyjski dron typu stealth S-70 o nazwie Łowca (ros. Ochotnik), opracowywany przez koncern Suchoj, będzie ubezpieczony na ponad 1,2 mld rubli, czyli ponad 18 mln dolarów.

Według tego dokumentu, prototyp drona ma być ubezpieczony przeciwko utracie całkowitej lub konstrukcyjnej, zniknięciu lub uszkodzeniu w rezultacie incydentu w okresie ubezpieczenia. Ponadto, ubezpieczone zostanie też naziemne stanowisko kontroli tego bezzałogowca, na kwotę 145,2 mln rubli (2,1 mln dolarów).

Łączna maksymalna suma ubezpieczenia wynosi blisko 1,423 mld rubli, czyli ponad 20 mln dolarów. W dokumencie podano też, że bezzałogowiec będzie ubezpieczony na czas testów, demonstracji i lotów zapoznawczych, a także lotów w ramach programu szkolenia operatorów, sprawdzania silnika, kołowania, prac naziemnych i testowania systemów. Ubezpieczenie ma dotyczyć użytkowania na terytorium Rosji na okres 7 miesięcy od daty zawarcia odpowiedniego kontraktu.

Rosyjskie media podają, że wysokość ubezpieczenia drona sugeruje, iż jego koszt w produkcji seryjnej to około miliard rubli, czyli ponad 14,5 mln dolarów. Zaznaczano, że to dwa razy więcej niż koszt amerykańskiego bezzałogowca o obniżonej skutecznej powierzchni odbicia radiolokacyjnego, RQ-170 Sentinel, opracowanego kilkanaście lat temu.

„Dla porównania: RQ-170 kosztuje 6 mln dol. za sztukę (410 mln rubli). Przy czym pod względem masy startowej ustępuje on pięciokrotnie perspektywicznemu rosyjskiemu ‘Łowcy’. Pod względem rozmiarów jest mniejszy od amerykańskiego RQ-180, którego cena jest nieznana. Wiadomo, że opracowanie i budowa kilku prototypów tego dużego bezzałogowca kosztowała Pentagon 400 mln dol. (27,4 mld rubli). Koszt ciężkich dronów rozpoznawczych RQ-4B Globak Hawk, które regularnie patrolują granice Rosji, sięga 123 mln dol. (8,4 mld rubli) za sztukę. One nie ustępują pod tym względem najnowszym myśliwcom załogowym USA, F-35” – cytuje serwis społecznościowy „Linia Operacyjna” portal Avia.pro. Zaznacza jednak przy tym, że kosz „Łowcy” nie został oficjalnie ujawniony.

„Łowca” to nowy, rosyjski ciężki dron uderzeniowy, opracowany przez Biuro Konstrukcyjne Suchoj, w typie tzw. latającego skrzydła. Posiada właściwości stealth. Masa startowa to 20 ton. Wyposażony jest w silnik odrzutowy, pozwalający na osiągnięcie prędkości około 1000 km/godz. Według informacji rosyjskiego resortu obrony, dron ten posiada powłokę antyradarową i urządzenia elektrooptyczne oraz radarowe służące do prowadzenia rozpoznania.

Pierwszy lot, trwający ponad 20 minut, odbył się na początku sierpnia ub. roku. Jak podaje agencja Tass, pod koniec września 2019 roku bezzałogowiec wykonał wspólny lot z nowym myśliwcem 5. generacji Su-57. Dron manewrował w powietrzu w trybie automatycznym na wysokości około 1,6 km. Lot trwał ponad 30 minut.

Przeczytaj: Rosyjskie drony wzmocniły obwód kaliningradzki

Czytaj także: Media: rosyjski laser bojowy strącił w Syrii izraelskiego drona

Tass / avia.pro / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply