Rosyjski inżynier pocisków manewrujących został zastrzelony w pobliżu Moskwy. W czwartek ukraińskie media podały, że został zabity przez ukraiński wywiad.
Michaił Szacki został znaleziony martwy w parku leśnym Kuzminki na przedmieściach Kotelniki na południowy wschód od Moskwy w tym tygodniu. Według doniesień ukraińskich mediów, miał on zostać zastrzelony przez ukraiński wywiad.
Szacki był zastępcą szefa ds. projektowania i szefem oprogramowania w Moskiewskim Biurze Projektowym Eksperymentalnym Mars, które opracowuje automatyczne systemy sterowania i nawigacji dla satelitów i bezzałogowych statków powietrznych. Mars jest częścią rosyjskiej państwowej korporacji nuklearnej Rosatom.
Aleksander Niewzorow, który jako pierwszy podał wiadomość o zamachu, powiedział, że Szacki nadzorował również modernizację pocisków Ch-59 do nisko latających poddźwiękowych wersji Ch-69.
Kilka ukraińskich serwisów informacyjnych, w tym RBC i Ukraińska Prawda, podało, powołując się na anonimowe źródła, że Szacki został zastrzelony w ramach „operacji specjalnej” ukraińskiej wojskowej agencji wywiadowczej HUR.
“Każdy, kto w jakikolwiek sposób jest zaangażowany w rozwój rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego, a tym samym wspiera rosyjską agresję przeciwko Ukrainie, jest uzasadnionym celem dla [ukraińskich] sił obronnych” – napisał portal Hromadske, cytując anonimowe źródło służb bezpieczeństwa.
Rosyjska strona internetowa Important Stories zajmująca się dochodzeniami poinformowała, że udało jej się ustalić lokalizację geograficzną miejsca śmierci Szackiego, które znajdowało się 10 minut spacerem od jego domu w Kotelnikach.
W środę 11 grudnia Sabrina Singh poinformowała, że istnieje możliwość ponownego ataku Rosji na Ukrainę za pomocą eksperymentalnego pocisku balistycznego średniego zasięgu Oriesznik. Przedstawicielka Departamentu Obrony USA przypomniała, że Władimir Putin wcześniej publicznie ogłosił zamiar wystrzelenia kolejnego Oriesznika.
“Fakt, że Rosja może wystrzelić go w nadchodzących dniach, jest możliwy. Nie mogę podać dokładnej daty” – dodała.
Singh zauważyła, że jeśli Rosja zdecyduje się wystrzelić Oriesznika, “nie zmieni to radykalnie sytuacji na polu bitwy” i „będzie to po prostu kolejna próba spowodowania szkód i ofiar na Ukrainie”.
Kresy.pl/The Moscow Times
Junta Zełeńskiego morduje ludzi niczym Izrael swoich przeciwników . A co by się stało gdyby Rosja zabiła któregoś z odpowiedzialnych za produkcję broni na Ukrainie , jakie nastąpiło by wycie w łże mediach ,że to niehumanitarne i okrutne . To tylko pokazuje ,że obecne metody Ukrainców w niczym nie ustępują banderowskim metodom eliminacji ludzi .Pokolenia się zmieniają, ale ich metody pozostały. Nie powstydziłby się ich nawet krwawy Feliks czy Ławrentij Beria ,których współcześni neobanderowcy tak nienawidzą.