Rosyjska opozycja wierzy w sprawiedliwość

W Moskwie zakończył się wiec zwolenników opozycyjnego blogera Aleksieja Nawalnego. Występujący na wiecu współpracownicy Nawalnego oskarżali władze Rosji o sfałszowanie niedzielnych wyborów mera Moskwy i domagali się przeprowadzenia drugiej tury głosowania.

Według moskiewskiej policji, na Plac Bołotny przyszło 9 tysięcy zwolenników opozycji. Oni sami przekonywali, że było ich znacznie więcej. Aleksiej Nawalny, występując na wiecu, podziękował wszystkim za to, że oddali na niego swoje głosy. Zapewnił też, że nie wycofa się z walki o urząd mera Moskwy i będzie zabiegało o unieważnienie niedzielnych wyborów i przeprowadzenie kolejnego głosowania. „Czy w Rosji ktoś może zwyciężyć oprócz nas?” – pytał Nawalny, a tłum skandował „Nie”.
Opozycyjny polityk nie wykluczył, że wkrótce może trafić do łagru. Przypomniał, że czeka na uprawomocnienie się wyroku skazującego go na 5 lat pozbawienia wolności za rzekome malwersacje finansowe.
Po zakończeniu przemówień na Placu Bołotnym zagrały kapele wspierające rosyjską opozycję. W trakcie demonstracji nie odnotowano żadnych incydentów.
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply