Liczba ofiar śmiertelnych pożaru i wybuchu magazynu amunicji w bazie wojskowej w Kazachstanie wzrosła do 13, podała w sobotę służba prasowa Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Kazachstanu.

Agencja prasowa Tass powołując się na służbę prasową Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Kazachstanu poinformowała w sobotę, że liczba ofiar śmiertelnych w pożarze i wybuchu magazynu amunicji w bazie wojskowej w Kazachstanie wzrosła do 13

Trwają poszukiwania trzech kolejnych osób.

„Liczba ofiar śmiertelnych w eksplozji w regionie Zhambyl osiągnęła 13. Inne ciało zostało znalezione i zidentyfikowane” – czytamy w oświadczeniu. Wcześniej ministerstwo informowało, że w walce ze skutkami wybuchu zginęło 12 osób.

Łączna liczba osób rannych w eksplozji wynosi 98, w tym 50 pracowników Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

Jak informowaliśmy, w czwartek wieczorem na południu Kazachstanu doszło do serii eksplozji w rejonie magazynu jednostki wojskowej w pobliżu wioski Kajnar (Qaynar) w rejonie bajzackim w obwodzie żambylskim. Według początkowego, oficjalnego komunikatu władz lokalnych, doszło do dwóch dużych eksplozji, w których ranny został pracownik wydziału ds. sytuacji nadzwyczajnych.

Później podano, że łącznie eksplozji w składzie amunicji było sześć. Według kazachskiego resortu obrony, na miejscu składowane była głównie „amunicja inżynieryjna”, które nie ma dużego obszaru rażenia. Wiceminister obrony Rusłan Szpechbajew wyjaśnił, że chodzi o ładunki wybuchowe przeznaczone do wykorzystania w inżynierii wojskowej.

Prezydent Kazachstanu, Kasym-Żomart Tokajew przyznał, że liczba rannych w wyniku eksplozji rośnie, ale zapewnił, że sytuacja jest pod kontrolą. „Trwa usuwanie skutków pożaru. Ekipy ratunkowe, służby, medycy i wszyscy zaangażowani aktywnie pracują. Niestety, liczba ofiar rośnie, ale sytuacja ogólnie jest pod kontrolą” – powiedział. Prezydent wezwał też mieszkańców pobliskiego miasta Taraz do zachowania spokoju i szczególnej ostrożności. Tokajew podał też, że co najmniej 30 rannych to wojskowi lub ratownicy oraz, że w sprawie incydentu wszczęto śledztwo.

Agencja Reuters podała, że władze Kazachstanu podały, że ewakuowano mieszkańców miejscowości sąsiadujących z bazą wojskową po tym, jak okolicą wstrząsnęła seria potężnych eksplozji. W ich następstwie wybuchł tam pożar. Poinformowano też, że rannych jest co najmniej 60 osób – tylu dotąd trafiło do szpitala z obrażeniami odniesionymi wskutek eksplozji. Dodano, że wciąż trwa walka z ogniem.

Nie wiadomo na razie, co było przyczyną eksplozji, przy czym władze przyznały, że mogło dojść do zapłonu przechowywanego w magazynie trotylu. Zwrócono też na ślady na niebie, które miałyby świadczyć o zapłonie nabojów sygnałowych.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply