Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa skrytykowała przyjętą w środę w Parlamencie Europejskim rezolucję wyrażającą zaniepokojenie wymierzoną w UE propagandą ze strony Rosji. Nazwała ją „przestępstwem informacyjnym”.

Parlament Europejski przyjął w środę rezolucję autorstwa europosłanki PiS Anny Fotygi. Jak informowaliśmy, podkreślono w niej zagrożenie ze strony nasilającej się rosyjskiej propagandy i wezwano KE oraz unijne rządy do skuteczniejszej walki z nią. Stwierdzono też, że Rosja finansuje i wspiera „siły antyeuropejskie w UE”, w szczególności „partie skrajnie prawicowe i ruchy populistyczne”, które negują „podstawowe wartości liberalnych demokracji”.

Rezolucja odnosi się również do działań koniecznych w celu przeciwstawieniu się propagandzie ze strony dżihadystów z ISIS, szczególnie w zakresie rekrutacji młodych ludzi. Europosłowie uznali za niezbędne m.in. „wzmocnienie pozycji i większą widoczność głównych muzułmańskich uczonych wiarygodnych w obalaniu propagandy” ISIS.

Przyjęcie dokumentu ostro skrytykowała Rosja. Rzecznika rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa w wywiadzie telewizyjnym określiła takie działania mianem przestępstwa:

– To jest przestępstwo, jeśli wobec realnej groźby terroryzmu, fundamentalizmu, pożywki w postaci nacjonalizmu i ksenofobii, spojrzenie społeczności międzynarodowej odwracane jest w inną stronę.

Zacharowa dodała, ze jej zdaniem „ten papierek jest dowodem tego przestępstwa informacyjnego”.Zaprzeczył również, jakoby zagraniczni dziennikarze byli w Rosji dyskryminowani. Jak zaznacza PAP, w rzeczywistości rezolucja potępia represje wobec niezależnych mediów i dziennikarzy.

Odnosząc się do ewentualnej reakcji Rosji Zacharowa zapowiedziała, że Moskwa będzie „działać symetrycznie” i odpowiadać „jeśli będą ruszać naszych (dziennikarzy)”.

Wcześniej o sprawę rezolucji pytano też prezydenta Rosji Władimira Putina. Stwierdził, że jeśli PE podjął taką decyzję, to „mówi to o tym, iż obserwujemy w społeczeństwie zachodnim całkowicie oczywistą degradację – w politycznym sensie tego słowa – wyobrażeń o demokracji”. Dodał, że liczy na to, że „zwycięży zdrowy rozsądek” i że nie dojdzie do „realnych ograniczeń”.

Za przyjęciem rezolucji było 304 eurodeputowanych, 179 było przeciwko, a 208 wstrzymało się od głosu.

W raporcie podkreślono, że Unia Europejska musi poważnie zająć się komunikacją strategiczną, by „skuteczniej przeciwdziałać wrogiej propagandzie z Rosji”. Napisano w dokumencie, że Kreml wykorzystuje instytuty badawcze, wielojęzyczne stacje telewizyjne, „pseudoagencje informacyjne” i media społecznościowe w celu „ zakwestionowania wartości demokratycznych, wprowadzenia rozłamu w Europie, uzyskania krajowego poparcia i stworzenia wizerunku niewydolnych państw we wschodnim sąsiedztwie UE”.

Europosłanka Fotyga zaproponowała zwiększenie finansowania specjalnej, kilkunastoosobowej grupy powołanej przez Komisję Europejską. Ma ona za zadanie zwalczanie rosyjskiej propagandy.

Czytaj więcej: PE przyjął rezolucję ws. rosyjskiej propagandy

PAP / RIRM / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply