Sekretarz Rady Bezpieczeństwa FR Nikołaj Patruszew ostrzega: „W wypadku ewentualnej wojny z Turcją Rosja może zdecydować się na użycie broni jądrowej”

Patruszew wygłosił ostrzeżenie w wywiadzie dla „Rossijskiej Gaziety” Dodatkow stwierdził, iż pomoc dla Ankary ze strony państw NATO wywoła mocną reakcją Kremla, która może się skończyć wojną w Europie Środkowo-Wschodniej. Rozmowa z Sekretarzem Rady Bezpieczeństwa FR dotyczyła strategii bezpieczeństwa w latach 2016-2020.

Według rosyjskiego polityka, “strategicznym celem Zachodu jest zniszczenie Rosji” Podkreśla, że rosyjskie bazy są otaczane przez natowskich żołnierzy i wdrażane systemy zdolne do przechwytywania rosyjskich rakiet. W tym kontekście wspomnial tez incydent z zestrzeleniem samolotu przez Turcję.

Stwierdził, że w razie wojny Rosji z Turcją i wsparciu tej ostatniej przez NATO, wojska rosyjskie dokonają inwazję na państwa bałtyckie.

Źródło: wprost.pl

17 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. baciar
    baciar :

    no to tak ŁOTWA 1h Estonia 1h Litwa 1.5h do obiadu moskale sie wyrobia bo znajac z autopsji i historii sojusznicy wypowiedza wojne ale beda siedziec w koszarach no chyba że Polska upomni sie o WILNO a o reszte nie ma sensu a co do turków jak zabiora wszystkich uchodżców i rosja przeprowadzi atak jadrowy na to państwo to problem rozwiazany a może to juz jest dogadane tylko my jeszcze nic nie wiemy kogos w koncu elity musza poswiecic dla własnego spokoju

    • sylwia
      sylwia :

      Podniesiona tu kwestia kto naprawdę rządzi Rosją jest kluczowa dla przyszłości Polski i Europy. Jeśli nastąpiło tam wyzwolenie się z rządów międzynarodowego oligarchatu, choćby ostrożne i częściowe, to process ten może się rozwijać; osłabi to monopol władzy globalnych sociopatów i pozostawi nam nadzieję na wyrwanie się z niszczącego narodowe paǹstwo polskie eurokołchozu. Wnikliwy wgląd w tę sprawę autorstwa ‘Moti Nissani’ pojawił się na kilku witrynach. Nosi tytuł ‘Rosyjski Fenix: Nadzieja czy Iluzja?’ (‘Russian Phoenix: Hope or Illusion?’) i jest do przeczytania m.in. tu: http://www.veteranstoday.com/2016/02/03/the-russian-phoenix-hope-or-illusion/ Co do konfliktu rosyjsko – tureckiego, pamiętajmy, że Turcja jest tradycyjnie najgorszym wrogiem Rosji, która prowadziła z Turcją największą ilość wojen w swej historii. Było ich dwanaście. Broǹ jądrowa? Może być tylko polowa, taktyczna. Nie musi być to broǹ megatonowa.

  2. kojoto
    kojoto :

    “wojska rosyjskie dokonają inwazję na państwa bałtyckie.” Polska powinna być gotowa do błyskawicznego zajęcia wileńszczyzny – oczywiście w ramach zapewnienia bezpieczeństwa Polakom. Jeśli będzie prowadzona inteligętna polityka względem Rosji, to podejrzewam, że Rosja by to nawet przyklepała (poprawiło by to recepcje ich działań na arenie międzynarodowej, a na tym im akurat zalerzy), to co robi PiS jest niestety jednak odwrotnością interesów narodowych.

    • kojoto
      kojoto :

      Oczywiście Rosja musiała by sie po jakimś czasie z Państw bałtyckich wycofać (potrzebne to im tylko jako karta przetargowa i czasowe zabezbieczenie wybrzeża), natomiast Polska mogła by się nie śpieszyć z opuszczeniem rodaków na ich własnej ziemi – może była by koniecznośc jakiegoś plebiscytu, moze żmudzini zdecydowali by sie opuścić Wilno dobrowolnie – za poparcie Polski w wycofaniu żołnierzy rosyjskich. Kto wie, rózne moga być scenariusze.

      • dajaman
        dajaman :

        Jesteś niezwykle naiwny wierząc w taki scenariusz… Gdyby Polska była potęgą, to być może taki scenariusz byłby możliwy, a tak to zapomnij. Poszłoby “prewencyjnie” parę atomówek na Polskę i byłoby pozamiatane i jak zwykle Polska chłopcem do bicia by była, jak do tej pory, bo kto po Polakach płakać będzie? USA? Niemcy? Francja?… pff. Polska powinna błyskawicznie w momencie wybuchu tego konfliktu zająć obwód królewiecki zanim ruskie sie skapną co jest grane, by nie mogli odpalić rakiet krótkiego zasięgu i odciąć enklawę od morza zatapiając wszelkie okręty na tym akwenie. Jeśli Ruskie zaatakowałyby bronią jądrową to już koniec byłby wszystkich… a kiedyś musi do tego dojść. Użycie broni jądrowej przez Rosję da prawo wszystkim panstwom określić Rosję jako winowajcę i sprawcę. Skończy się tak szybko Rosja jak się zacznie ich ostrzał.

  3. baciar
    baciar :

    upadlina masz racje konflikt jądrowy nie przyniesie zadnego zwyciezcy tylko sojusz i wspólne dogadanie sie z Rosja pozwoli nam odzyskac nasze tereny i to praktycznie w sposób bezkrwawy nasz kolega dajaman troche wierzy w propagande że moskale szykuja sie na nas kolego dajman w obwodzie kaliningradzkim jest okolo 300000 tys wojska oficjalnie nie oficjalnie może być 700000 tyś po co atom na nas spacerkiem przejdą bo uwierz nasi sujusznicy uciekną a nasze wojsko gdzie polowa to urzednicy z 100000 tyś armii ciekawa była by obrona

    • wlkp
      wlkp :

      no to teraz przedstawiłeś wizję – w związku z tym, że ruscy mają więcej wojska, to trzeba zostać ich wasalem ? Oni straszą atomówką – bo czym mają straszyć – sankcjami ? Wiedzą doskonale,że użycie bomby atomowej zakończy cywilizację, w kształcie jaki znamy – i na 100% nie zrobią tego w obronie asada, gdyby otrzymali gwarancję utrzymania baz w Tarsie i Lataki.

      • jazmig
        jazmig :

        Nie masz racji. Użycie atomówek na terytorium Polski wcale nie zakończy cywilizacji, bo zachód tradycyjnie schowa ogon pod siebie i będzie udawał, że nic się nie stało. Jakie sankcje dotknęły Niemcy po agresji na Polskę w 1939 r.? Zadne, dokładnie żadne. Tak będzie i tym razem.

        • zan
          zan :

          Dajcie spokój z tymi krajami nadbałtyckimi i Polską. Jeśli grzyby ograniczą się do Turcji, a USA umyją ręce, a nawet wystawią Erdogana, to nie będzie żadnej globalnej wojny. A jeśli uznają to za atak na NATO, to BĘDZIE zagłada cywilizacji, a wojna nie ograniczy się do Polski i rejonu Bałtyku. Nie będzie żadnego zajmowania terenów i wycofywania, wyzwalania itp. tzw. “obrona”krajów nadbałtyckich ma sens tylko do osłonienia startu Tomahawków. Nikt tego nie bedzie bronił dłużej niż dobę ani potem wyzwalał. To nie II Wojna.

      • zan
        zan :

        kontekst jest tutaj jasny: ewentualnie pojechanie po bandzie przez Turcję, tzn. ofensywa armii tureckiej na Syrię. Celem hipotetycznego ataku jądrowego jest tylko Turcja. Jeśli NATO będzie łaskawe udawać, że ono zostało zaatakowane, to znak, że samo szykowało się do zaczepnej wojny. Zauważ, że nie ma nic prostszego jak przyjmować małych bandytów do NATO, podpuszczać ich do wojny, a potem wrzeszczeć: MAŁEGO BIJESZ?

  4. zan
    zan :

    Jakby nie patrzeć, Turcja atakuje rosyjskiego sojusznika. “Znany publicysta” onanizował się niedawno młodym i żywym mocarstwem, które dało prztyka “zdychającemu imperium”. To jasne, że Rosja nie ma ani środków konwencjonalnych ani szlaków komunikacyjnych by walczyć konwencjonalnie z Turcją w Syrii. Nikt poza USA nie ma takiej zdolności projekcji siły. Tylko od USA zależy czy atak na Turcję będzie atakiem na NATO czy jednak Amerykanie “zdystasują się” a Turasy dostaną kilka grzybów i się uspokoją. Każdy ma w swojej doktrynie ograniczone użycie broni jądrowej i przyparty do muru użyje jej. Prowadzenie przez Rosję wojny na warunkach watażki z Turcji byłoby oznaką bezmózgowia i zachętą do skompromitowania Rosjan. No bo łomot w takiej wojnie dostaliby straszny. Turcja ostrzeżona możliwością ataku jądrowego może troszkę się opamięta. Wszak wojna tam jest prowadzona min. z jej inicjatywy, choć naczelne gołąbki pokoju tego nie przyznają.

    • zan
      zan :

      PS. a kraje nadbałtyckie to raczej opcja na wypadek reakcji NATO. Państwa nadbałtyckie to niezatapialne lotniskowce 500km od Moskwy: patrz kryzys kubański. Jeśli NATO wstawi się za Turcją, Rosja zajmie co się da (biorąc pod uwagę koszty okupacji). Czyli kraje nadbałtyckie, Białoruś, a Ukraina do Kijowa. W pozytywnym scenariuszu zapadnie żelazna kurtyna, nałoży się totalne embargo w dwie strony, a przy okazji na Chiny. W scenariuszu negatywnym rozpęta się wojną jądrowa.

  5. jazmig
    jazmig :

    Ja bym to ostrzeżenie potraktował bardzo serio, bo Rosjanie nieraz już udowodnili, że jak chodzi o swoje bezpieczeństwo, to są oni gotowi do wszystkiego. Szczególnie powinien to wziąć sobie do serca Erdogan, a z drugiej strony Kaczyński. Ja nie chcę ginąć za Turcję, albo Syrię.

    • zan
      zan :

      Rosjanie do tej pory udowodniali raczej, że nie mają władzy zdolnej do skutecznej obrony swoich sojuszników. Że jak np. USA nałożą sankcje na Iran, to Rosjanie pokornie nie sprzedadzą Iranowi rakiet S300. Oni po prostu nie mają dobrej reputacji jako kraj prowadzący samodzielną politykę (jakieś miedwiediewy, oligarchowie, liberałowie – kraj półsterowalny). Oczywiście na Zachodzie panuje propagandowy zajob określania Putina mianem “cara”, ale to jest zajob dla mas albo takich nielotnych umysłowo pionków jak Waszczykowski. Decydenci patrzą na Rosję inaczej. No, nie wiem. Może przez te kilka lat zaszły zmiany. A może nie. Być może mamy pierwszy sygnał jakiejś konsekwencji. Pozwolenie by Turcja zrobiła w Syrii co chce byłoby kompromitacją Rosji. Tym bardziej, że Zachód nie wszedł z nią w jakieś układy aby mogła oficjalnie zdradzić Asada z twarzą.

  6. mopveljerzyjj
    mopveljerzyjj :

    Rodzaj wojny, który prowadzą Stany Zjednoczone, polega na walce za plecami. Przejawia się to poprzez wsparcie finansowe wciąż drukowanego papierka zwanego dolarem, poprzez wykorzystywanie sojuszników i wprowadzanie destabilizacji krajów. Widzimy to na każdym odcinku.
    Na różnych forach, w różnych gazetach rosyjskich można przeczytać: nie uda się USA jak przedtem siedzieć wygodnie za oceanem i patrzeć jak krwawi Europa, nie uda się Yankesom wystawić Europę do wojny i poczekać na jej wyniki. Wojna dopadnie także terytorium USA.
    Wystarczą trzy bomby termojądrowe, aby zniszczyć USA – dwie na granicę szelfu i jedna w krater na Yellowstone. Czy ta groźba powstrzyma Yankees?
    Jeżeli nie, to pójdą na dno razem z resztą świata, lecz jeżeli chcą przeżyć, muszą ułożyć się z Rosją. A Moskwa dobrze wie, kto szczuje Turków,Saudyjczyków,Polaków, Rumunów, Litwinów, Łotyszy i banderowców.
    Czy Europa zachowa się tak czy siak – Rosja jej tego nie zapomni i przypomni we właściwym momencie …
    Rosja nie powstrzymuje zbrodniczych USA dla nas, ona robi to dla siebie, dla własnego bezpieczeństwa, dla swoich interesów.Pora na otrzeźwienie – przestańmy jako państwo i naród stać po przegranej stronie. Nie da się płynąć przeciw prądu.

  7. krok
    krok :

    Znając oszołomów polskich polityków, PIS, PO, SLD, PSL, Petu, rzucili by mięsem armatnim z Polskich obywateli, na rozkaz USA, przecież Polaków nikomu nie będzie żal. Przecież Litwa do potężny kraj dla Polski, przyjaciel, więc ginąć za nią to obowiązek Polaka. Sikorski i Schetyna już był w stanie na rozkaz to samo uczynić dla ukraińców. niestety Obama miał ramadan i ochoty na polskie wymachiwanie szabelką. Jedno wiem na pewno, Polsce wojna jest potrzebna, ale wojna ze złodziejami we własnym kraju. PO KOD, trzeba ich wszystkich rozliczyć, za antypolską politykę, kolaborację.