Wybuch bomby podłożonej w samochodzie zabił Jewgienija Junakowa, którego władze okupacyjne uczyniły burmistrzem niewielkiego miasteczka.

Rosyjskie władze okupacyjne uczyniły Junakowa szefem administracji zamieszkanego przez około 3,5 tys. osób miasteczka Wielkij Burłuk w obwodzie charkowskim. Po wycofaniu się spod Charkowa z końcem marca, Rosjanie kontrolują tylko niewielką część jego obwodu. W poniedziałek Junakow został zabity.

Junakow zginął w wybuchu bomby podłożonej w jego samochodzie. “Wysadzenie samochodu w Wielikim Burłuku, w rezultacie którego zginął kierownik miejscowej administracji Jewgienij Junakow – to zaplanowany akt terrorystyczny zorganizowany przez tych faszystów, którzy siedzą w ukraińskim rządzie” – oświadczyła służba prasowa kolaboracyjnej administracji, którą zacytowała agencja informacyjna TASS.

Wyraziła ona przekonanie, że zamach był dziełem “grupy dywersyjno-zwiadowczej” ukraińskich struktur siłowych.

Z kolei “Kommiersant” podał, że zamach był szykowany także na szefa kolaboracyjnej administracji obwodu chersońskiego, który jest kontrolowany przez Rosjan. Zamach na Władimira Saldo miał jednak zostać udaremniony. Portal gazeta przypomina, że 30 czerwca doszło w Chersoniu do wybuchu ładunku wybuchowego w pobliżu wieży telewizyjnej i miejscowego aresztu.

Bombę podłożono również w samochodzie współpracującego z Rosjanami szefa chersońskiej służby więziennej.

tass.ru/kommersant.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply