Premier Węgier Viktor Orbán uważa, że przyjęcie Ukrainy do Unii Europejskiej wiązałoby się z ogromnymi kosztami, na które UE nie stać. Według wewnętrznych szacunków KE – przystąpienie Ukrainy do UE zapewni Kijowowi około 186 mld euro w ciągu siedmiu lat.

„Obliczenia pokazują, że spowoduje to uszczuplenie budżetu UE o 20 proc.” – powiedział premier Orbán, dodając, że „Unia Europejska byłaby zrujnowana gospodarczo, gdyby zdecydowała się przyspieszyć proces akcesyjny Ukrainy”.

Węgierski premier powiedział te słowa po zakończeniu czwartkowego szczytu w Brukseli, podczas którego unijni przywódcy nie zaakceptowali propozycji Kaji Kallas, zakładającej pozyskanie do 40 mld euro na dalszą pomoc wojskową dla Ukrainy.

Według Orbána – Komisja Europejska chce wymusić na krajach UE pożyczenie pieniędzy na wsparcie procesów akcesyjnych Ukrainy do wspólnoty. Polityk wskazał, że sytuacja finansowa UE staje się skomplikowana przez zbliżające się spłaty odsetek od pożyczek zaciągniętych w celu pobudzenia gospodarki po pandemii COVID-19.

„Financial Times”, powołując się na wewnętrzne szacunki Komisji Europejskiej, napisał jesienią 2023 r., że przystąpienie Ukrainy do UE zapewni Kijowowi około 186 mld euro w ciągu siedmiu lat, co po raz pierwszy sprawi, że wiele państw członkowskich stanie się płatnikami netto.

Jak podał „FT”, Ukraina kwalifikowałaby się m.in. do otrzymania 96,5 mld euro ze Wspólnej Polityki Rolnej UE. Według szacunków unijnych urzędników, zmiana ta wymusiłaby cięcia dotacji dla gospodarstw rolnych dla istniejących państw członkowskich o około 20 proc.

Ukrainie przysługiwałoby także 61 mld euro z unijnych funduszy spójności, których celem jest poprawa infrastruktury w biedniejszych państwach członkowskich. Jednocześnie prawo do korzystania z tych środków straciłyby Czechy, Estonia, Litwa, Słowenia, Cypr i Malta.

Przypominamy, że 25 czerwca 2024 r. Ukraina formalnie rozpoczęła długo oczekiwane negocjacje w sprawie swojego przystąpienia do Unii Europejskiej. Ukraina otrzymała status kandydata do członkostwa w UE w czerwcu 2022 r. Komisja Europejska zaleciła rozpoczęcie rozmów akcesyjnych z Ukrainą w listopadzie 2023 r., a Rada Europejska wyraziła na to zgodę miesiąc później.

Wołodymyr Zełenski uważa, że ​​prezydencje Polski i Danii w 2025 roku pomogą Ukrainie wejść do Unii Europejskiej. Polska rozpoczęła prezydencję w Radzie UE 1 stycznia tego roku, a Dania obejmie ją 1 lipca 2025 r. Platforma Obywatelska, główna partia koalicji rządzącej potwierdziła to, informując, że w podczas polskiej prezydencji w Radzie UE priorytetem będzie „dalsze wsparcie Ukrainy”.

Donald Tusk przypomniał, że Polska odgrywa kluczową rolę w procesie akcesyjnym Ukrainy do Unii Europejskiej. „Ukraina nie będzie członkiem UE bez polskiej zgody” – podkreślił premier, dodając, że Ukraina musi spełniać nie tylko standardy prawne czy handlowe, ale również te związane z polityczną kulturą i historycznym pojednaniem.

Kresy.pl/origo.hu/ft.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz