Ukraińcy chłodno przyjęli wypowiedź Witolda Waszczykowskiego o tym, że z Banderą nie wejdą do Europy.

Bohdan Czerwak, szef melnykowskiej wersji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, a także wiceprzewodniczący Państwowego Komitetu Telewizji i Radia Ukrainy odniósł się na swoim profilu na Facebooku do wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, który powiedział tygodnikowi „wSieci”, że Polska zablokuje europejską integrację Ukrainy, jeśli nie zrezygnuje ona z kultu Bandery.

Bezczelny szantaż i chamstwo! Zwyczajny szowinizm! Inaczej nie można nazwać oświadczenia ministra spraw zagranicznych Polski… – napisał Czerwak sądząc, że wypowiedź ministra dotyczyła także praw mniejszości polskiej na Ukrainie.

W tym przypadku UE nie ma z tym nic wspólnego. Ukraina nie może pozwalać, by pod jej adresem machał palcem kto bądź [niezależnie od tego], czy będziemy w UE, czy nie będziemy. Szczególnie gdy chodzi o naszą historyczną przeszłość, zwłaszcza o działalność OUN-UPA, której nigdy się nie wyrzekniemy. Polacy jak nikt muszą to zrozumieć. Ukraińców nie da się złamać na kolanie. Nie pozwoliliśmy tego zrobić Moskwie. Nie pozwolimy Warszawie. Nikomu nie pozwolimy. – stwierdził Czerwak.

Wypowiedź szefa polskiej dyplomacji nie spodobała się także szefowi nacjonalistycznej partii Swoboda Ołehowi Tiahnybokowi, jednak skierował on swój gniew w kierunku ukraińskich władz, które jego zdaniem nie zareagowały w odpowiedni sposób.

Gdzie jest oficjalna reakcja Ukrainy na oświadczenie Waszczykowskiego? Minęła ponad doba od czasu jego publikacji a MSZ Ukrainy – ni pary z ust. Szef polskiego ministerstwa spraw zagranicznych wtrąca się w wewnętrzne sprawy Ukrainy, dając oceny naszej historii i poniżając nasze narodowe wartości – i Ukraina to przemilczy? Ukłoni się i przetrzyma? – spytał szef Swobody, który swój post na Facebooku zilustrował zdjęciem płotu polskiej ambasady w Kijowie z zawieszonym portretem Bandery i napisem „Nasz kraj – nasi bohaterowie”.

Zdaniem Tiahnyboka milczenie Kijowa jest dowodem na pasywność i skłonność do samoponiżenia aktualnej władzy na Ukrainie, która „doszła do władzy na banderowskich patriotycznych hasłach” a teraz prowadzi dwulicową politykę – wewnątrz kraju odwołuje się do patriotyzmu i „bohaterskiej przeszłości”, a na arenie międzynarodowej realizuje „strategię ukrainofobii”.

W oryginalny sposób skomentował słowa min. Waszczykowskiego szef ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, „kłamca wołyński” Wołodymyr Wjatrowycz. Polska jako adwokat Ukrainy w Europie – Rest in PiS – napisał na Facebooku. Później zamieścił na swoim profilu artykuł znanego ukraińskiego politologa Witalija Portnikowa pod tytułem „Samobójstwo adwokata. Dlaczego Polska powinna wspierać Ukrainę”. Portnikow powtórzył w nim znane tezy, że Ukraina w wojnie na wschodzie kraju broni nie tylko siebie, lecz także całej Europy. W związku z tym odmowa wspierania Ukrainy przez Polskę jest, zdaniem Portnikowa, nie tylko zdradą Ukrainy, lecz także zdradą Polski.

CZYTAJ TAKŻE: Ukraiński intelektualista: Ukraina pójdzie z Banderą a nie z Polską [+VIDEO]

Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. marvix
    marvix :

    Niech sobie Upadlińcy bóstwią kogo chcą, nawet drewniane boszki i banderowców. W cywilizowanym świecie nie ma miejsca na czczenie morderców bezbronnych kobiet i dzieci. Kto tego nie rozumiem ten ma jakieś rozdwojenie jaźni. Sami się wyrzekają cywilizacji i chcą do cywilizacji.

  2. Galamar
    Galamar :

    A może nie ma sensu im zamykać drogi do Europy? Może trzeba dać im się skompromitować – wystarczy głośno pokazywać kim był ich bohater narodowy. Może dla Ukraińców jest to postać dwuwymiarowa, ale nas i nie mającej bezpośrednio do czynienia z bolszewikami, Europy Zachodniej to zwykły zbrodniarz, tchórz i nikczemny morderca. Wystarczy tylko to nagłośnić.

    • Beresteczko1651
      Beresteczko1651 :

      @Galamar Gloryfikacja ludobójców automatycznie zamyka im drogę do cywilizowanego świata, po prostu dowodzi, że się nie nadają. Oni dobrze o tym wiedzą, ale nie mogą zrezygnować z tego kultu bo to jest ich fundament. Z czego wynika, że ukraińcy fundamentalnie nie nadają się do cywilizowanego świata, co zresztą udowadniali na przestrzeni wieków i udowadniają po dziś dzień!