Jednym z wariantów rosyjskiej odpowiedzi na ewentualne wycofanie się USA z traktatu INF może być powrót do tematu wojskowej obecności Rosji na Kubie – powiedział przewodniczący komitetu ds. obrony Rosyjskiej Dumy Państwowej Władimir Szamanow. Polityk podkreślał jednak, że jest za wcześnie, by mówić o konkretnych działaniach w tej kwestii.

„Aby wzmocnić naszą wojskową obecność na Kubie, potrzebujemy co najmniej zgody kubańskich władz. W końcu to kwestia bardziej polityczna niż wojskowa i dzisiaj z pewnością jeszcze jest przedwcześnie mówić o jakichś konkretnych krokach w odpowiedzi na możliwe wyjście USA z układu o zakazie używania pocisków pośredniego i średniego zasięgu bazowania lądowego”. – powiedział Szamanow w wywiadzie udzielonym we wtorek agencji Interfax.

Szamanow nie wykluczył jednak, że podczas nadchodzących rozmów z przywódcą Kuby w Moskwie temat rosyjskich baz zostanie poruszony.

Przewodniczący komitetu ds. obrony w rosyjskim parlamencie przypomniał, że Miguel Díaz-Canel po objęciu władzy na Kubie zadeklarował, że nie planuje umiejscowienia na Kubie baz wojskowych obcych państw. W jego opinii kubańskie władze nie muszą trzymać się tej deklaracji.

„Wiemy, że polityka to żywa materia, a Kuba też ma swoje interesy, Kuba sama cierpi z powodu sankcji USA.” – powiedział Szamanow.

Przewodniczący kubańskiej Rady Państwa i premier rządu Kuby Miguel Díaz-Canel rozpocznie oficjalną wizytę w Rosji 1. listopada. Następnego dnia spotka się z Władimirem Putinem i jak powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow bez podawania szczegółów, sprawa współpracy wojskowo-technicznej będzie jednym z tematów rozmów.

Przypomnijmy, że prezydent USA Donald Trump ogłosił, że Stany Zjednoczone wycofają się z traktatu rozbrojeniowego INF (Intermediate-Range Nuclear Forces Treaty) o zakazie używania pocisków pośredniego i średniego zasięgu bazowania lądowego. Według amerykańskiego prezydenta powodem wycofania się USA z podpisanego 8. grudnia 1987 roku przez Ronalda Reagana i Michaiła Gorbaczowa porozumienia jest łamanie go przez Rosję.

Układ INF o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego (IRBM) i średniego zasięgu (MRBM) przewiduje likwidację arsenałów tej broni, a także zabrania jej produkowania, przechowywania i stosowania. Dotyczy on także pocisków krótkiego zasięgu (SRBM), stąd łącznie obejmuje on rakiety o zasięgu od 500 do 5500 km. Umowa nie dotyczyła pocisków odpalanych z morza, a także pocisków lotniczych.

Zdaniem amerykańskiej administracji Rosja narusza układ INF wdrażając pociski manewrujące 9M729, odpalane przynajmniej z części wyrzutni Iskander. Przypuszczalnie są one zbliżone do pocisków Kalibr odpalanych z okrętów. Moskwa stale zaprzecza, że łamie to porozumienie.

W 1962 roku tajna próba rozmieszczenia przez ZSRR na Kubie pocisków balistycznych obejmujących swoim zasięgiem USA spowodowała tzw. kryzys kubański. Prezydent USA John F. Kennedy zażądał wycofania rakiet, przez co świat stanął na krawędzi wojny atomowej. Konflikt został zażegnany po zdemontowaniu wyrzutni przez ZSRR.

Kresy.pl / Interfax / pnp.ru

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply