Przedstawiciel Rosji oskarża Ukrainę o przygotowywanie ataku zbrojnego

Przedstawiciel Rosji w trójstronnej Grupie Kontaktowej mającej nadzorować rozwiązanie konfliktu w Donbasie twierdzi, że Kijów koncentruje tam siły militarne.

Borys Gryzłow, były przewodniczący Dumy Państwowej a obecnie przedstawiciel Rosji w Grupie Kontaktowej ds. Uregulowania Konfliktu w Donbasie jest kolejnym rosyjskim politykiem oskarżającym władze Ukrainy o eskalowanie napięcia w tym regionie.

“Siły Zbrojne Ukrainy podciągają nowe siły i środki pod linię kontaktu [frontu], łamiąc wszystkie poprzednie zobowiązania do wycofania się. Kijów ostrzeliwuje terytoria Donbasu codziennie. Oczywiste jest też, że Ukraina wycofuje się ze środków wzmacniających reżim zawieszenie broni. Kijów ostrzeliwuje obszary mieszkalne, infrastrukturę cywilną” – powiedział w środę dziennikarzom Gryzłow, którego zacytowała agencja informacyjna RIA Nowosti.

Gryzłow dopatrzył się działaniach ukraińskich oddziałów dążenia do eskalacji konfliktu. “Przy czym cynicznie jest to obliczone na odpowiedź ogniem w kierunku wojsk ukraińskich i stworzenie w ten sposób pretekstu dla wojennej awantury” – ocenił rosyjski polityk.

Gryzłow chwalił przy tym oddziały donbaskich separatystów, które, według niego “wykazują wstrzemięźliwość i tylko rzadko odpowiadając na ostrzały nie naruszając przy tym porozumień zawartych 22 lipca 2020 r.”.

Wielu komentatorów łączy sytuację na donbaskim froncie ze wzmagającą się na Ukrainie aferą polityczną. Jeden z ukraińskich dziennikarzy śledczych twierdz, że z administracji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wyszedł przeciek, który ostrzegł Rosjan przed wysyłaniem najemników z grupy Wagnera samolotem tureckich linii lotniczych, na którym miało dojść do ich aresztowania przez stronę ukraińską. Tym samym zerwana została misternie przygotowywana operacja służb specjalnych USA, Turcji i Ukrainy, mająca doprowadzić do zatrzymania kilkudziesięciu “wagnerowców”. Komentatorzy często uznają, że zdecydowanie radykalizując politykę wobec Rosji i separatystów Zełenski chce uniknąć obciążenia go odpowiedzialnością za fiasko akcji.

ria.ru/kresy.pl