Szczecińskie autobusy „ekologiczne” jeżdżą 60 km do Niemiec, żeby zatankować

Szczecińskie autobusy wodorowe co dwa dni muszą tankować paliwo w przygranicznym niemieckim mieście Prenzlau, ponieważ w województwie zachodniopomorskim nie ma żadnej stacji wodorowej. Taka podróż w jedną stronę trwa ok. godzinę i obejmuje 60 km.

Na początku lutego szczecińską komunikację miejską zasiliły wodorowe autobusy e-Citaro Fuel-Cell marki Mercedes Benz. Pojazdy wyposażone są w zbiornik mieszczący 30 kg wodoru oraz baterię o pojemności 300 kWh, co pozwala przejechać minimum 400 km.

Inwestycja spotkała się jednak z krytyką. Paweł Usiądek, lider Konfederacji w okręgu płocko-ciechanowskim wskazuje, że w mieście nie ma infrastruktury to tankowania tego typu pojazdów, najbliższa stacja wodorowa znajduje się w niemieckim mieście Prenzlau. Taka podróż w jedną stronę trwa ok. godzinę i obejmuje 60 km.

Szczeciński „ekologiczny” autobus jeździ 70 km do Niemiec, aby zatankować!

Klimatyzm to ciężka choroba biurokratyczna, czego dowodem jest najnowszy wodorowy autobus, który kursuje w Szczecinie. W mieście nad Odrą nie ma żadnej stacji tankowania paliwa wodorowego, więc średnio co… pic.twitter.com/efT1e8QhbS

— Paweł Usiądek (@PUsiadek) February 24, 2025

„Klimatyzm to ciężka choroba biurokratyczna, czego dowodem jest najnowszy wodorowy autobus, który kursuje w Szczecinie. W mieście nad Odrą nie ma żadnej stacji tankowania paliwa wodorowego, więc średnio co dwa dni kierowca wodorowego mercedesa jeździ do niemieckiego Prenzlau, aby tam zatankować wodór. Podróż ze Szczecina do Prenzlau to około godzina drogi (60 km). Oznacza to, że w skali miesiąca tylko ten jeden autobus pokonuje ponad 1500 km tylko po to, aby zatankować” – napisał polityk na portalu X.

Dalej Paweł Usiądek zaznacza, że kilogram wodoru na stacji w niemieckim mieście kosztuje 9,20 euro. Zapotrzebowanie autobusu wodorowego to 6 kg wodoru na 100 km. – „Oznacza to, że sama procedura dojazdu i tankowania kosztuje Szczecinian ponad 200 zł, oznacza to także, że 1/5 całego baku zostaje opróżniana na potrzeby tankowania. Sam koszt wodoru jest również na tyle wysoki, że nawet gdyby Szczecin uzyskał własną stację wodorową, to eksploatacja takiego pojazdu wiązać się będzie z większymi kosztami niż w przypadku silników spalinowych. Jak widać, ekologizm nie bierze jeńców, a Szczecinianie słono płacą za ideologiczne zabawki samorządowców” – oznajmij Usiądek.

Szczecin jest drugim polskim miastem z wodorowymi autobusami Mercedes e-Citaro Fuel-Cell. Wcześniej takie pojazdy wprowadzony do krakowskiej komunikacji.

Kresy.pl/24kurier.pl