Agencja Rozwoju Przemysłu stwierdziła, że pożyczka na 131 mln zł, która miała częściowo sfinansować budowę fabryki polskich samochodów elektrycznych Izera, została udzielona w sposób niewłaściwy.
O nieprawidłowościach poinformował prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Michał Dąbrowski. Szef ARP stwierdził, że pożyczka dla ElectroMobility Poland, producenta Izery, nie jest zagrożona, ponieważ grunt pod fabrykę jest wielokrotnie więcej wart niż ona sama, ale jej udzielenie było niewłaściwe.
„Według oceny audytorów, pożyczka została udzielona w sposób niewłaściwy. Po to, żeby udzielić pożyczki, oprócz zabezpieczenia trzeba mieć zdefiniowane źródło spłaty. Twarde zabezpieczenie w postaci gruntu pod fabrykę to jest jeden z warunków udzielenia pożyczki, ale my nie jesteśmy bankiem ziemi – powiedział Michał Dąbrowski, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, cytowany przez Interię. – [Agencja Rozwoju Przemysłu i nowy zarząd ElectroMobility Poland] razem normalizujemy problem pożyczki pod budowę fabryki elektrycznego samochodu Izera. Z nowym zarządem EMP przeprowadziliśmy szereg spotkań. Jeżeli projekt jest realizowany, to po co mamy się wycofywać z tej pożyczki? Na dzisiaj aneksowaliśmy termin zwrotu pożyczki na wypadek, gdyby projekt miał być w jakimś stopniu zatrzymany” – powiedział Michał Dąbrowski.
Łączny koszt powstania Izery, wraz z budową fabryki i uruchomieniem produkcji szacuje się na około 6 miliardów zł
Jak długo powstaje Izera?
Pierwszy projekt Izery powstał w 2016 roku z inicjatywy państwowych spółek energetycznych – Energa, Enea, Tauron i PGE. Prace konstrukcyjne miały się rozpocząć w marcu 2019 roku, a ich koniec przewidziano na 2023 rok. Prace nad projektem jednak znacznie się przedłużyły, okazało się, że w ciągu 8 lat nie poczyniono żadnych większych postępów. Działkę pod budowę fabryki kupiono dopiero w 2023 roku, czyli wtedy, kiedy pierwotnie przewidywano wyprodukowanie pierwszego egzemplarza pojazdu. Z kolei generalnego wykonawcę – przedsiębiorstwo Mirbud, wybrano w tym roku. Podpisano także umowę z chińską firmą Geely, która sfinansuje część budowy fabryki i dostarczy pod nią platformy (baterie, zawieszenie, silniki). Według nieoficjalnych informacji, negocjacje z Chińczykami nie idą najlepiej, w wypowiedzi dla Reutersa jeden z anonimowych przedstawicieli polskiego rządu stwierdził, że „Geely nie jest idealnym partnerem”.
Według nowych planów zakład ma powstać w 2025 roku. Data masowej produkcji nie została jeszcze ustalona. Minister Funduszy i Polityki Regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęc powiedziała 24 sierpnia br. dla Radia Zet, że „nie ma szans, by powstała cała taśma produkcyjna do 2026 roku, wobec faktu minimalnego zaawansowania czegokolwiek, jaki zastaliśmy”.
Dla porównania Turcja swój „narodowy” samochód elektryczny – Togga T10X wyprodukowała w 5 lat od ogłoszenia projektu w 2018 roku.
Kresy.pl/motoryzacja.interia.pl
Przy współpracy z mubi.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!