Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związek złożyła w litewskim parlamencie projekt ustawy, który zakłada ujawnienie nazwisk dawnych współpracowników radzieckiego KGB.

Projekt ustawy złożył w imieniu AWPL-ZChR poseł partii z Podbrodzia, Zbigniew Jedziński. Poseł, który od dłuższego czasu porusza temat obecności w życiu publicznym byłych tajnych współpracowników radzieckiej służby specjalnej, powiedział portalowi L24.lt – “Projekt ma na celu przeciwdziałanie możliwemu szantażowaniu tych osób i oddziaływania na ich decyzje, bowiem część tych osób zajmowała i do tej pory zajmuje wysokie stanowiska w sektorze zarządzania państwem i strukturach sądowych”.

Jedziński daje do zrozumienia, że obecne prawodawstwo Litwy w kwestii współpracowników KGB służy głównie ukryciu informacji. Obowiązująca od 2000 roku ustawa ustawa lustracyjna zagwarantowała utajnienie na 15 lat danych wszystkich tajnych współpracowników KGB, którzy dobrowolnie przyznali się państwowemu organowi do współdziałania z radziecką służbą. W 2015 r. utajnienie ich nazwisk przedłużono o kolejne 75 lat. Nazwiska tych osób, które nie przyznały się do współpracy są natomiast konsekwentnie ujawniane na specjalnej stronie internetowej.

Jedziński twierdzi, że lustracja uzdrowiłaby życie publiczne. “Mieszkańcy często słyszą o możliwej współpracy polityków i działaczy społecznych ze strukturami KGB, jednak nie mają na to żadnych dowodów. W takiej sytuacji nierzadko cierpi dobre imię osoby, są upowszechniane kłamliwe informacje o niej, a takich danych nie sposób zweryfikować” – powiedział portalowi poseł AWPL-ZChR. Projekt ustawy zakłada ujawnienie nazwisk wszystkich współpracowników KGB z czasów Litewskiej SRR do końca 2019 r.

Jedziński próbował już przeforsować lustrację w zeszłym roku, ale we wrześniu litewski parlament odrzucił jego projekt nowelizacji ustawy lustracyjnej.

l24.lt/kresy.pl

 

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. FrancisMorges
    FrancisMorges :

    Ogromne brawa należą się polskim działaczom i posłom z AWPL. Ileż trzeba odwagi i cierpliwości, aby kruszyć ten postkomunistyczny beton, który na Litwie rozpanoszył się tak samo jak w Polsce. Kolejny raz działacze Akcji zadają kłam szkalującym sugestiom redaktorzyny Gójskiej z Gazety pseudoPolskiej. Działącze chcą oczyszczenia polityki z ludzi, którzy byli lub są nadal moskiewskimi agentami

  2. wilenski
    wilenski :

    Oskarżenia o jakąś rzekomą “prorosyjskość” ciągle rzucane na nas przez lietuviskich nacjonalistów ( z Landsbergisem na czele) i ich niektórych polskojęzycznych klakierów ( michnikowców, giedroyciowców, takich jak ostatnio ta Gujska) to zwykła bezczelność oparta na brudnym kłamstwie. Widać kto naprawdę boi się lustracji bo ma brudne sumienie. My Polacy stajemy w prawdzie.